Dla Anny Golec był to już trzeci bal, tym razem miała też okazję go współorganizować. - Zaprosiliśmy Wysokich do Lublina i z pewnością będziemy się razem świetnie bawić- mówi. - Z resztą z tym akurat nie mamy problemu, bo zawsze długie godziny spędzamy na parkiecie.
Na balu był tort, oczywiście z elementem żyrafki, czyli symbolu Klubu, tańce i świetna zabawa. Przewidziano także wybory Miss i Mistera forum, nagrody i upominki dla wszystkich uczestników. W tym roku były to kubki z napisem "I Love Lublin". Osoby spoza miasta miały też okazję w sobotę zwiedzać Lublin z przewodnikiem. W niedzielę chętni wybrali się też nad Zalew Zemborzycki.
Ludzie, których spotkaliśmy w sobotę na balu, sprawiali wrażenie, że są świetnymi przyjaciółmi. - Kiedy po raz pierwszy pojechałem na bal, znałem tam tylko jedną osobę - wspomina Piotr Michalski, współorganizator imprezy. - Już po godzinie rozmawiałem ze wszystkimi i czułem się, jakbym znał ich całe życie. Gdy się poznajemy, łączy nas wzrost. Później odkrywamy wzajemnie swoje pasje, zawieramy przyjaźnie.
A w Klubie zdobywa się nie tylko przyjaciół, ale też partnerów na całe życie. Przykładem są Aneta i Robert Bałażkowie. W spotkaniach Klubu Wysokich uczestniczą od 2007 r. - Mieliśmy teraz małą przerwę, bo urodziło nam się dziecko - opowiadają. - Synek ma teraz dwa lata, wiec powoli wracamy do życia towarzyskiego. On został z babcią, my przyjechaliśmy tutaj. Możemy pielęgnować dawne znajomości.
Gdy się poznali, ona mieszkała w Poznaniu, on we Wrześni, od czasu do czasu spotykali się na spotkaniach Klubu Wysokich. - I zaiskrzyło - mówi. - My z całą pewnością możemy powiedzieć, że ten klub przybliża, przynajmniej w naszym przypadku.
Czym właściwie jest Klub Wysokich? - To działające od siedmiu lat forum, na którym rejestrują się użytkownicy z całej Polski- tłumaczy Mariusz Mikus. - Zasada jest prosta - panie muszą mieć minimum 180 cm wzrostu, panowie 190 cm. I jesteśmy bardzo restrykcyjni w przestrzeganiu tych zasad - śmieje się.
Na forum Wysocy poznają się, wymieniają doświadczeniami, rozwiązują problemy. Także te związane ze wzrostem. - Bywa, że doradzamy sobie w sprawie wyboru mebli, czy ubrań - mówi Robert Błażek. - Przy naszym wzroście, czasem trudno jest kupić garnitur, musimy szyć go pod wymiar. Dłużej trzeba poszukać też butów. Łóżko, aby było wygodne, nie może być zbyt krótkie, a meble do kuchni robiliśmy na wymiar, dzięki czemu jest komfortowo.
Żona pana Roberta dodaje, że problem może pojawić przy wyborze partnera. - Akurat mi się udało znaleźć męża wyższego ode mnie, ale o to w Klubie Wysokich nie trudno - śmieje się pani Aneta. - Niższe kobiety nie mają takich problemów, bo czy z wysokimi, czy z niższymi mężczyznami będą wyglądać dobrze. Wiem, że czasem niższy mężczyzna spotyka się z wysokimi kobietami, ale nie każdemu to odpowiada. Ja przy mężu mogę sobie jeszcze pozwolić na założenie szpilek.
Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?