Gala Mistrzów Sportu odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie, a transmitowana była tradycyjnie przez TVP 1. Po uroczystości goście świętowali natomiast finał plebiscytu na Balu Mistrzów Sportu, w stołecznym hotelu Hilton. Konrad Czerniak nie mógł uczestniczyć w gali, bowiem przebywa obecnie na zgrupowaniu na Teneryfie. Nagrodę w jego imieniu odbierali rodzice: Barbara i Dariusz Czerniakowie.
Pani Barbara, która pojawiła się na scenie w pięknej jasnobeżowej kreacji, nie kryła swojego wzruszenia i zadowolenia, zachwycając się jednocześnie oprawą całej uroczystości. Jak na debiut w tak prestiżowym wydarzeniu, godnie reprezentowała syna, dostając wielkie brawa od licznie zgromadzonej publiczności. Pani Czerniak, korzystając z wyjątkowej okazji, pozdrowiła również swoją córkę Gabrysię i zarazem siostrę naszego mistrza, która jest też pływaczką oraz najwierniejszym kibicem Konrada.
- Myślę, że już samo znalezienie się w tak doborowym towarzystwie, to olbrzymi zaszczyt i wyróżnienie dla Konrada, zwłaszcza że do czołowej dziesiątki nie weszli nawet mistrzowie świata. Chcielibyśmy razem z mężem podziękować wszystkim kibicom, którzy głosowali na syna, bo dzięki nim znalazł się on tak wysoko, a jego sukcesy zostały zauważone i docenione przez społeczeństwo - powiedziała Barbara Czerniak.
- Jesteśmy pod wrażeniem pięknej scenografii w Teatrze Polskim, która nas bardzo zachwyciła, jak i również niesamowici prowadzący Przemysław Babiarz i Maciej Kurzajewski. Miło nam też było bardzo, wówczas gdy pan Babiarz pozdrowił na scenie nasze rodzinne Puławy. Siedzieliśmy z mężem w pierwszym rzędzie, zaraz przy scenie obok rodziców Justyny Kowalczyk - dodała.
- Poznaliśmy wiele znanych sław i gwiazd polskiego sportu m.in. znakomitą lekkoatletkę Irenę Szewińską, byłego trenera Adama Małysza, Apoloniusza Tajnera, chodziarza Roberta Korzeniowskiego oraz wielu innych. Na bankiecie w hotelu Hilton, siedzieliśmy zaś przy stole m.in. z Ryszardem Szurkowskim, gwiazdą polskiego kolarstwa. Muszę też podkreślić wspaniałą atmosferę, panującą zarówno na gali i balu, a wszystkich gratulacji które otrzymaliśmy, nie sposób nawet wymienić- zakończyła.
GRZEGORZ MAZUREK (prezes Lubelskiego Okręgowego Związku Pływackiego i trener Fali Kraśnik)
- Uważam to za olbrzymi sukces i wyróżnienie nie tylko pływania, ale również całego sportu na Lubelszczyźnie. Konrad Czerniak był jedynym pływakiem, który został nominowany do plebiscytu, ale przemawiały za tym jego fantastyczne osiągnięcia w ubiegłym roku, w którym był bezsprzecznie najlepszym polskim pływakiem. Myślę, że za rok Konrad będzie znacznie wyżej, a to oznacza tylko jedno, medal olimpijski.
MARCELINA RADLIŃSKA (pływaczka Orki Zamość, wielokrotna medalistka MP)
- Czuję trochę niedosyt, gdyż uważam że Konrad powinien zająć zdecydowanie lepszą lokatę i uplasować się w okolicy piątego miejsca. Z drugiej jednak strony już samo jego zakwalifikowanie się do grona 20. nominowanych i finałowej dziesiątki należy uznać za wielki sukces, zwłaszcza że pływanie nie jest w Polsce aż tak popularnym sportem, jak inne dyscypliny. Plebiscyty rządzą się też swoimi prawami.
CZEKALIŚMY AŻ 8 LAT
Zapaśnik Dariusz Jabłoński (Cement Gryf Chełm) był ostatnim przedstawicielem klubów Lubelszczyzny, który znalazł się w finałowej dziesiątce plebiscytu Przeglądu Sportowego.
Chełmianin zajął 6. miejsce w 2003 roku, a największym jego sukcesem było wówczas zdobycie tytułu mistrza świata seniorów w kategorii 55 kg (styl klasyczny), podczas czempionatu we francuskim Creteil. Jabłoński wygrał również plebiscyt Kuriera Lubelskiego na najlepszych i najpopularniejszych sportowców województwa (2003).
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?