Bardzo młody diler złapany przez łukowskich kryminalnych. Handlował haszyszem i marihuaną

W piątkowy wieczór łukowscy kryminalni dowiedzieli się, że „na mieście” jest nastolatek, który ma przy sobie narkotyki i może nimi handlować. Patrolując ulice miasta policjanci zauważyli opisanego nastolatka.

Kontrolowany przez funkcjonariuszy 15-latek z gminy Łuków mówił, że nie ma nic wspólnego z narkotykami. Policjanci nie uwierzyli w tłumaczenia nastolatka i postanowili go przeszukać. Znaleźli przy nim plastikowy pojemnik, w którym było kilkadziesiąt kulek zrobionych z brązowej substancji, a także foliowy woreczek z zielonym suszem. Po sprawdzeniu okazało się, że kulki były zrobione z ponad 25 gramów haszyszu, a w woreczku była marihuana.

- O zatrzymaniu 15-latka z narkotykami powiadomiono jego rodziców. Funkcjonariusze razem z nastolatkiem pojechali do jego domu. 15-latek nie chciał otworzyć, zamkniętych na klucz, drzwi swego pokoju. Wkrótce okazało się dlaczego. Kryminalni przeszukując to pomieszczenie znaleźli ponad 170 gramów haszyszu i blisko 15 gramów marihuany - mówił aspirant sztabowy Marcin Józwik z łukowskiej policji.

15-latek tłumaczył policjantom, że haszysz i marihuanę zakupił w „internecie”. Wszystkie narkotyki nastolatka zostały zabezpieczone, a on sam pozostał w domu pod opieką rodziców.

Wkrótce sprawą 15-latka zajmie się Sąd Rodzinny i Nieletnich.