Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo trudna sytuacja w schroniskach. Zwierzęta cichymi ofiarami pandemii

Uwaga TVN/x-news
screen/Uwaga TVN
Przez epidemię cierpią nie tylko ludzie, ale też zwierzęta. Schroniska, bez pieniędzy ze zbiórek i wsparcia wolontariuszy, znalazły się w fatalnej sytuacji.

- Natychmiast dostrzegliśmy, że więcej mamy rachunków niż środków na koncie. Jeden miesiąc mogliśmy jeszcze jakoś sobie radzić, ale mamy kolejne tygodnie zamkniętych szkół i przedszkoli, gdzie nie będzie już zbiórek… nie zdawaliśmy sobie sprawy, jaka to jest pomoc, dopóki jej nie zabrakło – przyznaje Łukasz Balcer ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Celestynowie koło Warszawy.

- W pierwszej kolejności musieliśmy ograniczyć wydatki. Zwolniliśmy wieloletniego pracownika, bo nie byliśmy w stanie dalej funkcjonować – dodaje Balcer.

Praca w terenie

Inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami raz w miesiącu pomagają właścicielom czworonogów, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej. Dostarczają karmę i leki.

Sprawdzają także sytuację zwierząt w gospodarstwach, w których wcześniej dochodziło do interwencji. Tam także potrzebne jest wsparcie.

- Jeżdżąc tam, widzę, że nigdy nie ma karmy, czy czegoś dedykowanego zwierzętom. Na ogół psy jedzą resztki. Widzimy permanentny brak wody. Często psy są uwiązane na łańcuchach i nie są puszczane na ustawowe 12 godzin – mówi Katarzyna Frindt, inspektor TOZ. Sugeruje, że wynika to z braku edukacji i empatii.

- Tam nie ocenia się żywej istoty, jako żywej istoty. Na wsi pies często traktowany jest jak rzecz. Zwierzęta nie są leczone i często konają na podwórkach.

Adopcje

Z problemem utrzymania zwierząt spotykają się także osoby, które z dnia na dzień straciły pracę. Ich ciężka sytuacja życiowa odbija się na zwierzętach.

- Niestety widać biedę. Widziałam, jak pan miał zalane kocie chrupki mlekiem. Jedzą też psie puszki. Mówię o ludziach. Są różne domy i różne sytuacje. Tam, gdzie jest przemoc lub mega zaniedbania, odbieramy zwierzęta. Tych miejsc jest mnóstwo – przyznaje Frindt.

W czasie pandemii nie zniknął problem porzucania zwierząt. - Jak ludzie ruszyli do lasów, to zgłaszają nam miejsca, gdzie zwierzęta zostały wyrzucone – mówi Balcer.

- Cały czas apelujemy o adopcje. Potrzebujemy pomocy. Nawet jak ludzie wysyłają nam 5-10 zł, to w skali kraju robi się duża suma i jesteśmy w stanie utrzymać zwierzaki – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski