Podczas finału rywalizacji, do której w tym roku zgłosiło się 154 (!) młodych i bardzo zdolnych instrumentalistów, reprezentant Lubelszczyzny, uczeń technikum, który gra na gitarze od pięciu lat, wzorując się m.in. na Amerykaninie Paulu Gilbercie, pokonał sześciu rywali. Jury pod przewodnictwem Mietka Jureckiego, pomysłodawcy przedsięwzięcia, które ma pomóc utalentowanym i ambitnym muzykom wejść na profesjonalne estrady, drugą nagrodę przyznało Marcinowi Drabikowi, skrzypkowi z Gdańska, a trzecią Jackowi Kawie, warszawskiemu gitarzyście. Wyróżnienia i - podobnie jak do "medalistów" konkursu - mnóstwo nagród trafiło do Dariusza Rejmera (gitara - Warszawa), Damiana Surowa (gitara - Kraków), Łukasza Kurpiewskiego (gitara - Kutno) i Pawła Jaworskiego ( gitara - Żeleźnik).
Mocnymi punktami gitarowego wieczoru w Saskim, któremu sprzyjała prawie letnia pogoda, były występy, jak to ujął Jurecki, legend polskiej sceny rockowej.
Wyraźnie wzruszony Marek Raduli cieszył się, że wreszcie mógł zagrać u siebie w domu, i wspólnie z partnerami - Krzysztofem Ścierańskim i Przemysławem Kuczyńskim, udowodnił po raz kolejny, że dwie gitary i perkusja to zestaw instrumentów brzmiących iście królewsko.
Gwiazdą wieczoru był zespół TSA. To, co wyprawiał z gitarą Andrzej Nowak, a z głosem Marek Piekarczyk, ciągle lokuje kwintet w rockowej ekstraklasie.
- Po koncercie w muszli pograliśmy jeszcze troszkę w klubie. Położyłem się spać o piątej - powiedział wczoraj Piekarczyk, a Mietek Jurecki dodał: - Pokazaliśmy kilku tysiącom ludzi, że w Lublinie można fajnie pograć. Za rok "Solo życia" będzie jeszcze lepsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?