Bartosz Zmarzlik był wolniejszy od Roberta Lamberta o 0,009 sek i Platinum Motor Lublin przegrał w Toruniu z Apatorem (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Bartosz Zmarzlik, najgłośniejszy transfer w polskim żużlu ostatnich lat, w sześciu startach w Toruniu wygrał tylko raz. W ostatnim wyścigu trzykrotny mistrz świata dał się tuż przed metą wyprzedzić Robertowi Lambertowi i Platinum Motor przegrał z Apatorem 44:46.

Przed ostatnim wyścigiem Motor prowadził z Apatorem różnicą dwóch punktów. Bieg układał się na 4:2 dla gospodarzy, co oznaczało finalnie remis w meczu. Ale Robert Lambert czuł, że jest szybszy od jadącego na drugiej pozycji Zmarzlika i gonił lidera „Koziołków” do samej mety. Opłaciło się, bo telemetria wskazała, że Brytyjczyk uzyskał czas lepszy od Polaka o 0,009 sek.

- Byłem bardzo wolny. Zmieniałem motocykle, szukaliśmy w ustawieniach dyszy, zapłonu i w zębatkach, ale tego wieczoru nic nie było odpowiednie – przyznał Zmarzlik. - Tor w Toruniu jest fajny, ale faktycznie w meczach ligowych mam tutaj problemy. Nie czułem się komfortowo na motocyklu. Jechałem wolno, a regulacje silników nie pomagały. Ciułałem punkty, ale nie tak, jakbym tego chciał.

Nawet po wygranym wyścigu Zmarzlik nie był zadowolony. - Co z tego, że wygrałem, skoro czułem się po prostu bardzo wolny – przyznał. Problemem żużlowca była nie tylko prędkość, ale również starty. - Cały czas szukam czegoś dobrego i skutecznego na start. Mam z tym problem, a motocykl nie chce pomów – dodaje.

Lubelska drużyna jechała w Toruniu bez jednego z liderów, Dominika Kubery. W składzie zastąpił go junior, Kacper Grzelak. Młody zawodnik jeździł na silniki „Domina”, a w parkingu wspierali go mechanicy Kubery. - Fajnie, że miałem możliwość jechania na tym silniku. Na pewno czułem, że jest to inny sprzęt, niż ten co posiadam. Dawałem od siebie tyle, ile mogłem – mówił Grzelak.

Kibice żużlowców Platinum Motoru Lublin byli na stadionie w ...

- Bez Dominika jest ciężko, ponieważ jest bardzo ważnym ogniwem zespołu. Czekamy na jego powrót, ale najważniejsze, żeby dobrze się czuł i był gotowy do jazdy. Do tego czasu musimy wszystko robić, jako drużyna, żeby z każdego spotkania wyciągać ile się da – twierdzi Zmarzlik.

Ważnym momentem meczu był 11. wyścig, w którym Motor zastosował podwójną zmianę taktyczną. Na wejściu w drugi łuk doszło jednak do upadku Fredrika Lindgrena i Wiktora Lamparta. Szwed próbował minąć zawodnika Apatora tuż przy bandzie i zahaczył o motocykl rywala. Po upadku obaj zawodnicy mieli do siebie duże pretensje, a sędzia zawodów wykluczył z powtórki Lindgrena.

- Kask żółty (Lindgren – red.) wyprzedzając zahaczył o kierownicę zawodnika w kasku niebieskim (Lamparta – red.) i spowodował jego upadek. To zdecydowało o wykluczeniu. Nie było dociśnięcia do bandy, więc decyzja jest słuszna – ocenił sytuację szef sędziów, Leszek Demski, w magazynie PGE Ekstraligi w Canal+.

W trakcie meczu o tym zdarzeniu mówił również Lampart. - Chciałem odbić się od płotu, a odbiłem się od „Fredki”, który się pojawił. Uważam, że pojechał trochę bez głowy. Widział, że dojeżdżam do płotu. Ja jego nie widziałem, wziął się z znikąd i dlatego się zdenerwowałem. Trzeba przewidywać ruchy przeciwników – ocenił zawodnik Apatora.

Zawodnikom poza siniakami i obtarciami nic poważnego się nie stało, ale kask Lindgrena na tyle ucierpiał przy uderzeniu o tor, że nie nadaje się do dalszego użytku.

Porażka w Toruniu była drugą w tym sezonie. Wcześniej Motor przegrał na własnym stadionie ze Spartą Wrocław, także 44:46. Był to najsłabszy mecz Bartosza Zmarzlika od kilku lat (zdobył tylko siedem punktów).

Budowa Centrum Frame Running w Złotowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie