Będą czyścić Zalew Zemborzycki. Może to kosztować setki milionów

Tak dalej być nie może – co do tego wszyscy są zgodni. 46-letni Zalew Zemborzycki wymaga oczyszczenia. Wody Polskie, które przejęły akwen prawie dwa lata temu, zrobiły krok do osiągnięcia tego celu. Rozstrzygnęły przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej na rewitalizację i przebudowę zalewu.

Postępowanie podzielone było na dwie części. Ta kluczowa dla przyszłości zalewu to „pogłębienie czaszy zbiornika głównego Zalewu Zemborzyckiego na powierzchni 280 hektarów”. Tę dokumentację wykona warszawska firma DHV Hydroprojekt. Wody Polskie zapłacą za nią 1,065 mln zł. To dużo więcej niż planowały Wody Polskie. Pierwotnie przeznaczyły na ten cel 600 tys. zł.
Operacja czyszczenia ma polegać na wybraniu z dna zalewu namułu, który zebrał się tam przez ostatnie kilkadziesiąt lat lub namułu razem z torfem. Ale to nie koniec. Przed zalewem ma być wykonany kolejny – mniejszy – zbiornik. Ten rodzaj „odstojnika” miałby zatrzymywać zanieczyszczenia płynące Bystrzycą, które spływają okolicznych pól uprawnych.

Projektant ma wskazać również gdzie składowane byłyby osady wydobyte z zalewu. Łącznie może ich być nawet 7,8 milionów metrów sześciennych. Dla porównania kubatura Centrum Spotkania Kultur to niespełna 178 tys. m. sześć.
Wody Polskie chcą aby dokumentacja była gotowa do połowy grudnia przyszłego roku.

To jednak nie koniec zmówienia. Ma też powstać dokumentacja budowy Centrum Edukacyjno–Operacyjnego Wód Polskich „Lublin – Zemborzyce”. Jej opracowaniem zajmie się konsorcjum firm, którego liderem jest BIM Process z Krakowa. Kontrakt będzie opiewał na 482,4 tys. zł. Ma to być dwukondygnacyjny budynek o powierzchni ok. 1200 mkw. Stanie na działce u zbiegu Bryńskiego z al. Jasińskiego, tam gdzie znajduje się „polana na grilla”.

Roboty przy oczyszczaniu zalewu mają się zacząć od 2022 r. Planuje się, że potrwają nawet cztery lata. Mogą pochłonąć od 175 do 670 mln zł.