Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będę ryzykował

Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz
Wojciech Andrusiewicz
"Busiarz" to nie brzmi dumnie. Można by nawet rzec, że nie brzmi to w ogóle. Tak niegdyś popularna "prywatna inicjatywa transportowa" - używając nowomowy z minionej epoki - dziś jest pod pręgierzem krytyki. "Busiarza" można przyrównać do dawnego "kamienicznika".

Zastanawiam się skąd to podejście? Zastanawiam się, bo przyszło mi ostatnio wielokrotnie korzystać z tej właśnie formy transportu na trasie Warszawa-Lublin. A przecież na zdrowy rozum nie powinienem korzystać z usług tego typu firm przewozowych. Nie chcę wszak zginąć w wypadku. Ileż to już razy słyszałem, że podróż busem podnosi adrenalinę i osoby ze słabym sercem nie powinny korzystać z tej formy komunikacji.

Jestem jednak ryzykantem. Kolejny raz gram w swoistą rosyjską ruletkę i jadę do Lublina busem. Do stolika z bronią, czyli busa, zaprasza mnie elegancko ubrany mężczyzna. Przerażające! - jest bardzo kulturalny. Pewnie coś ukrywa. Dziwi mnie, że nie muszę czekać na odjazd w strugach deszczu. Wygodnie zasiadam w środku. To już straszne! Kierowca co chwilę informuje, ile czasu pozostało do odjazdu. Przed busem pojawia się obcokrajowiec. Słyszę angielski akcent. Myślę sobie, że przynajmniej on uniknie ryzyka. Nie ma bowiem możliwości, żeby się dogadał z kierowcą. I tu szok. Kierowca biegłą angielszczyzną zwabia do busa kolejnego desperata. Nie ma równych i równiejszych, obcokrajowcy też muszą ponieść ofiarę… Ostatecznie nikt ofiary nie ponosi. Dojeżdżam za to punktualnie i w komfortowych warunkach do celu. Kierowca kulturalnie dziękuje za kurs.

Przychodzi chwila zastanowienia. Kiedy ostatnio kierowca PKS tak kulturalnie mnie witał i żegnał? Kiedy jechałem tak czystym i punktualnym pojazdem publicznej komunikacji? I myślę, że nadal będę ryzykował jazdę busem. Będę też czekał aż ryzyko w PKS i PKP będzie na podobnym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski