Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beton jednak nie zaleje doliny. Miasto wycofuje się z planu rozbudowy Trasy Zielonej

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Adrian Tomczyk
Wczoraj (25 kwietnia) pisaliśmy o planach ratusza na budowę nowej drogi w wąwozie na Czubach. W założeniu miała być to droga dwupasmowa z buspasami. Przeciwko temu pomysłowi ostro zaprotestowali mieszkańcy. Skutecznie, bo prezydent Krzysztof Żuk ogłosił, iż miasto się z tych planów jednak wycofuje.

- Nie ma mojej zgody na budowę dojazdu do nowego przystanku kolejowego w parametrach drogi zaproponowanej przez Zarząd Dróg i Mostów, dlatego nakazałem natychmiastowe unieważnienie przetargu. Przygotowującym dokumentację przetargową najwyraźniej zabrakło wyobraźni co do tego, jak skala takiej inwestycji - dwupasmowa droga z buspasami - wpłynęłaby na otoczenie – napisał prezydent Żuk w specjalnym oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

Sprawa dotyczy odcinka Trasy Zielonej od ul. Filaretów do węzła przy ul. Granitowej. Plan był taki, że powstanie nowa droga o długości 1,7 km, dwupasmowa z buspasami. Jeszcze kilka dni temu ratusz przekonywał, że inwestycja zapewni sprawny dojazd do przystanku kolejowego Lublin Zachodni. Przeciwko tym planom zaprotestowali jednak mieszkańcy Czubów twierdząc, że włodarze miasta ogłaszając te plany złamali dane wcześniej słowo.

- W ostatnich latach zarówno prezydent Krzysztof Żuk, jak i jego urzędnicy zapewniali w mediach, że Trasa Zielona zostanie dociągnięta jedynie do skrzyżowania z wiaduktem Diamentowa - Krochmalna - Jana Pawła II i nie będzie budowana dalej w kierunku Al. Kraśnickiej. Ta informacja została przyjęta bardzo pozytywnie przez mieszkańców naszej spokojnej i cichej dzielnicy – zaznaczał Radomił Filipek w liście do redakcji „Kuriera”.

Przeciwnicy nowej drogi wskazywali też, że przedłużenie Trasy Zielonej oznacza czarny scenariusz dla przyrody. - Urzędnicy chcą nam zabetonować tę dolinę praktycznie na całą jej szerokość i przekierować masowy ruch tranzytowy. – twierdził Filipek, a jego opinia nie była odosobniona.

Okazuje się, że prezydent nie pozostał głuchy na te krytyczne głosy i teraz zmienił optykę.

- Konsekwentnie chronimy ten obszar przed zabudową, czego przykładem jest brak zgody na lokalizację biurowca na skarpie wąwozu, czy plany zagospodarowania obejmujące dodatkową ochroną obszar Starego Gaju. Tej wizji chcemy się trzymać – wskazuje prezydent i ma nadzieję na pozytywne rozwiązanie problemu komunikacyjnego w tamtej okolicy:

- Jestem przekonany, że uda nam się pogodzić interesy zarówno mieszkańców, którzy oczekują w tej przestrzeni komunikacji miejskiej, jak i osób, które nadal chcą wykorzystywać wąwóz do celów wypoczynku i rekreacji - zaznacza Żuk.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski