Bezbłędny Andrii Akimenko poprowadził Azoty Puławy do wygranej w Kwidzynie z MMTS

Obie drużyny w tabeli PGNiG Superligi dzieli sześć miejsc, ale na parkiecie ta różnica nie była widoczna. Gospodarze bardzo ambitnie podeszli do spotkania z Azotami. Z kolei zespół z Puław wydaje się być w lekkim kryzysie i prezentuje się słabiej, niż jeszcze niedawno, gdy w meczach z rywalami słabszymi od siebie szybko odskakiwał na bezpieczną przewagę i wygrywał dużą różnicą bramek.

Tym razem puławianie wprawdzie rozpoczęli od prowadzenia 3:0, a kwidzynianie pierwszą bramkę rzucili dopiero w 8. minucie, ale po kwadransie gry był remis 5:5. Natomiast w 25. minucie, po dwóch trafieniach Jędrzeja Zieniewicza MMTS wygrywał 11:9. Pierwszą połowę wygrali jednak goście 14:13, a niemal połowę trafień – sześć – miał na swoim koncie Andrii Akimenko. Ukraiński skrzydłowy zakończył spotkanie zdobyciem 10 bramek, ani razu nie myląc się przy rzucie.

Wynik wokół remisu utrzymywał się do 40. minuty. Wtedy Azotom udało się w końcu odskoczyć na dwa trafienia, a po chwili prowadzili 21:18. Kwidzynianie jednak nie ustępowali i na trzy minuty przed końcem Wiktor Jankowski zdobył bramkę kontaktową (24:25).

W następnych akcjach ofensywnych puławian, którzy grali w osłabieniu po wykluczenia Dawida Dawydzika, odwagą wykazał się Bartosz Kowalczyk. Środkowy rozgrywający Azotów zdobył dwie bramki, które wprowadziły spokój w szeregi gości na kilkadziesiąt sekund przed końcową syreną.

MMTS Kwidzyn – Azoty Puławy 25:29 (13:14)

MMTS: Matlęga, Dudek – Zieniewicz 5, Ossowski 4, Szyszko 4, Grzenkowicz 3, Jankowski 3, Nastaj 2, Guziewicz 1, Potoczny 1, Orzechowski 1, Landzwojczak 1, Przytuła, Peret. Kary: 8 min. Trener: Bartłomiej Jaszka

Azoty: Bogdanov, Zembrzycki, Borucki – Akimenko 10, Jurecki 6, Rogulski 3, Kowalczyk 2, Dawydzik 2, Szyba 2, Łangowski 1, Podsiadło 1, Gumiński 1, Velkavrh, Przybylski. Kary: 8 min. Trener: Lars Walther

Sędziowali: Jakub Jerlecki i Maciej Łabuń (Szczecin)

.