Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezkarni blagierzy

Kazimierz Pawełek
Wspominając długi majowy weekend, na szczęście już miniony, przypomniało mi się hasło z początku lat 80. często, gęsto wypisywane na murach: Telewizja kłamie! I od razu dodam, że nie było oderwane od aktualnej sytuacji. W dodatku kłamała nie tylko telewizja, ale także inne media.

Nie dotyczyło to jednak serwisów informacyjnych ani przypisanych do nich prezenterów jak: Beata Tadla, Danuta Holecka, Jarosław Kulczycki, Piotr Kraśko i inni. Ich prawdomówność mieściła się w dolnym progu krajowej normy. Za to ich koleżanki i koledzy przepowiadający pogodę, mamili, blefowali, oszukiwali nas i kłamali niczym wytrawni politycy przed wyborami. W ostatniej dekadzie kwietnia, obiecywali zgodnie, że podczas zbliżającego się długiego weekendu będziemy mieli pogodę niemal śródziemnomorską: słoneczną, bez opadów, z temperaturą dochodzącą do trzydziestu stopni. Niemal raj na ziemi…

Nic też dziwnego, że ludzie wierzący (telewizji i blagierom od pogody), zmaltretowani długą zimą i zachęceni niezwykle optymistycznymi prognozami, stadnie ruszyli w kierunku górskich, nadmorskich i wszelkich innych kurortów i niekurortów, aby opalać się w promieniach słonecznych i łyknąć zdrowego wiejskiego powietrza. Akurat!

Można powiedzieć, że weekendowicze, z wyjątkiem tych, którzy wyjechali za granicę, uderzyli jakby głową w mur, a dokładnie to w nich uderzyła niemal zimowa aura. Słońca było jak na lekarstwo w zadłużonym szpitalu, a z pochmurnego nieba, zamiast upragnionych promieni słonecznych atakujących naszą skórę, atakował nas zimny deszcz albo nawet grad wielkości piłek tenisowych. Najbardziej ucierpieli ci, którzy wybrali się na południe naszego kraju, gdzie według przepowiadaczy pogody miało być najcieplej. Było dokładnie na odwrót, a ciepło przyszło zaraz po weekendzie…

Wielu z tych zmarzniętych i przemoczonych zadawało sobie pytanie: Czy ta pogodowa zmyłka była celowa, a telewizyjni i radiowi wróżbici byli w zmowie z właścicielami pensjonatów, ośrodków agroturystycznych oraz górali, którym starali się napędzić klientów? Czy też są czyści i bez skazy niczym mityczna dziewica albo poseł Mariusz Błaszczak, a wszystkim zmyłkom winna jest aura, która nagle oszalała, a oni nie byli w stanie przewidzieć tego niebiańskiego szaleństwa? I jak daleko sięga nieodpowiedzialność za słowo w prognozach pogody?

Niestety, pogodowi wróżbici, którzy często, gęsto oszukują nas niczym wytrawni politycy, korzystają jednocześnie ze swoistego immunitetu. Są nietykalni. Znajdują się także w dużo lepszej sytuacji niż politycy wszelkiej maści i odcieni. Polityk bowiem za kłamstwo może być ukarany przez oszukiwanych wyborców przy kolejnym głosowaniu. Natomiast przepowiadacz pogody swoje kłamliwe prognozy może wygłaszać niemal bez końca całkowicie bezkarnie. Nie znam bowiem wypadku, że ktoś w telewizji stracił posadę z powodu pomyłki w prognozach, bo jeśli chodzi o pomyłkę w prognozie przynależności politycznej czy koteryjnej - to ho, ho!

Najsmutniejsze jest to, że dalej będziemy musieli słuchać tych telewizyjnych wróżbitów i ich prognoz, zastanawiając się: utrafią czy też będzie jak zawsze? Dotychczas najtrafniejsze były prognozy pochodzące z… kolan mojego dziadka, które bolały go, gdy zbliżał się deszcz. I nigdy się nie myliły. Niestety, dziadka już nie ma. Pozostają telewizyjni blagierzy, ale i na nich znalazłem sposób. Po prostu, prognozy biorę na opak. Są trafniejsze…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski