Bezmyślna zabawa nastolatków. Podpalali suche trawy obok toru przy Zemborzyckiej (FOTO)

Nasza Czytelniczka zrobiła zdjęcia popołudniu 1 kwietnia w okolicach Toru Lublin przy ul. Zemborzyckiej. - W ten sposób zabawiali się chłopcy - pisze w liście do redakcji. - Może ktoś rozpozna i ukarze ich ku przestrodze. Takie podpalenia w tej okolicy zdarzają się niezwykle często. To niebezpieczne, bo w sąsiedztwie znajdują się bloki mieszkalne.

Sprawdziliśmy, jak było tym razem. 1 kwietnia straż pożarna w tym rejonie nie gasiła pożaru. - Ale rzeczywiście podpalenia w tamtym rejonie zdarzają się wyjątkowo często. Okolice toru samochodowego i bloków przy ulicy Fulmana to wręcz najczęściej podpalane tereny w całym Lublinie - przyznaje Michał Badach, rzecznik miejskich strażaków. - Suche trawy podpalane są też notorycznie na klinie ulic Żeglarskiej i Osmolickiej oraz w okolicy rzeki, wzdłuż ulicy Janowskiej.

Tylko w tym roku w całym mieście strażacy wyjeżdżali do ponad 200 pożarów traw. W 2013 roku pożary traw objęły w samym tylko Lublinie 320 hektarów. - Wypalanie traw na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, w rowach, czy na przydrożnych pasach jest niebezpieczne i szkodliwe dla środowiska. Prawo w ogóle zabrania wypalania traw - ostrzega Badach.

Za wypalanie traw grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Zwykle kończy się jednak na 500-złotowym mandacie. Oprócz kar nakładanych przez policję czy prokuraturę, sankcjami grozi także Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Może ona zmniejszyć o 25 procent lub odebrać wszystkie dopłaty bezpośrednie za dany rok.

***
Macie zdjęcia albo ciekawe tematy do poruszenia na łamach gazety?, przysyłajcie na adres: [email protected]

Na stronie internetowej Kuriera jest dział, w którym możecie publikować swoje teksty i zdjęcia: Z maila wzięte - klikaj i czytaj