Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Beztroski motyl i chłopak z pępowiną

Sylwia Hejno
Lesław Żurek, znany z "Małej Moskwy" czy "Mniejszego zła".
Lesław Żurek, znany z "Małej Moskwy" czy "Mniejszego zła".
Film z lat siedemdziesiątych "Motyle są wolne" był ciepłą historią miłosną dwojga zagubionych młodych ludzi - niewidomego Dona i roztrzepanej ekshipiski Jill, którą grała Goldie Hawn. Czuli się ze sobą całkiem swobodnie, przez większość scen paradowali więc w dezabilu, a ich radosną codzienność przeplatały zabawne dialogi.

Film został oparty na sztuce Leonarda Gershe o tym samym tytule. Dla polskiej widowni wyreżyserował ją Zbigniew Lesień. Fabuła pozostaje podobna. Mieszkania Dona i Jill dzieli cienka ściana. On próbuje życia z dala od matki, która go kocha miłością równie czułą, co zaborczą. W samotności leczy rany po rozstaniu z narzeczoną, kiedy spotyka uroczą, niefrasobliwą dziewczynę, która niezgrabnie myli Charlesa Dickensa z Markiem Twainem. Na całym świecie kocha ona nade wszystko dwie sprawy: wolność i jedzenie ("Dla obiadu wyszłabym ze śpiączki" - przyznaje Jill ustami Goldie Hawn). Po, wydawałoby się, głębszej relacji z Donem podejrzanie łatwo wpada w ramiona kolejnego mężczyzny, nowojorskiego reżysera.

Don nie może wprawdzie docenić jej urody, ale za to podbija go siła znacznie potężniejsza - fatalny czar Jill. Kobieta-motyl, w dodatku z przeszłością (filmowa Jill wypowiada słynne zdanie: "To najpiękniejsze łóżko, jakie widziałam! A widziałam ich wiele". ), łagodnie mówiąc, nie może podobać się pani Baker. Gromi ją spojrzeniem, indaguje kolejnymi pytaniami. Sprawia wrażenie, że kandydatkę na partnerkę dla swojego syna najchętniej wybrałaby sama, a i tak wątpliwe, czy byłaby w stanie zrzec się dobrowolnie swoich rodzicielskich prerogatyw.

Leonard Gershe tę sentymentalną komedię skonstruował tak, aby było w niej nieco psychologicznej głębi. Hedonistka Jill przeczy swoim uczuciom i unika bliskości. Tytułowa wolność zbliża się niebiezpiecznie do lęku i chęci ucieczki. Pani Baker to matka, która mimowolnie jest przeszkodą na drodze do szczęścia swojego syna - jej zaborczość przeszkadza mu w braniu odpowiedzialności za własne życie. A Don musi sobie radzić jako dorosły człowiek pomimo niepełnosprawności i rozczarowań, jakie go spotykają.

W polskiej sztuce w reżyserii Zbigniewa Lesienia w rolę Jill wciela się Marta Żmuda-Trzebiatowska (to jej teatralny debiut), Dona - Lesław Żurek, znany z "Małej Moskwy" czy "Mniejszego zła". Pociągającego reżysera - Michał Lesień. Aktorom młodszego pokolenia towarzyszy Ewa Ziętek - popularna odtwórczyni rozmaitych filmowych i serialowych ról.

Niebawem będziemy mieli dla Państwa wejściówki na spektakl.

"Motyle są wolne", Teatr Kamienica, Centrum Kongre-sowe UP, 6 .12, godz. 16 i 19

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski