Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białoruskie prowokacje na granicy. Czy mur je ograniczy?

Tomasz Nieśpiał
Tomasz Nieśpiał
Wojciech Wojtkielewicz/Polska Press
– Żaden mur na granicy nie rozwiąże problemu imigracji w sposób systemowy – uważa dr Jakub Olchowski, politolog z UMCS i Instytutu Europy Środkowej w Lublinie.

W ubiegłym tygodniu na granicy polsko-białoruskiej doszło do kilku incydentów z udziałem białoruskich żołnierzy. Według Ministerstwa Obrony Narodowej niemal codziennie dochodzi do prowokacyjnych zachowań białoruskich wojskowych, którzy oddają strzały na granicy z Polską.

– To wielka groźba dla polskiego bezpieczeństwa i granicy polsko-białoruskiej – nie ma wątpliwości Łukasz Jasina, rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. – Nie widzimy ze strony białoruskiej, mimo ostrzeżeń także za pośrednictwem MSZ, chęci do rozwiązania tej kwestii. I ten stan, trwa stanowczo zbyt długo – podkreśla w rozmowie z Kurierem Łukasz Jasina.

– Takich incydentów nie można uniknąć jeśli stoją naprzeciwko siebie uzbrojeni ludzie. Szczególnie kiedy sytuacja jest napięta, są nerwy i emocje, ale takie incydenty zdarzają się na całym świecie – zauważa natomiast dr Jakub Olchowski z Katedry Bezpieczeństwa Międzynarodowego UMCS i Instytutu Europy Środkowej w Lublinie.

Jego zdaniem nie można wykluczyć, że sytuacje, do których dochodzi na polsko-białoruskiej granicy to prowokacje, których celem jest eskalowanie tego napięcia na granicy i zmuszanie Polski do zaostrzania działań względem Białorusi. - A to, oczywiście, leży w interesie pomysłodawców tego wszystkiego co się dzieje na naszych granicach, czyli Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina – wyjaśnia dr Jakub Olchowski.

Receptą na opanowanie kryzysu migracyjnego ma być 187-kilometrowy mur, który ma powstać na granicy polsko-białoruskiej. Prezydent Andrzej Duda podpisał już ustawę, która umożliwia jego powstanie. Pięciometrowy stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i naszpikowany czujnikami elektronicznymi ma stanąć na granicy z Białorusią do połowy przyszłego roku.

– Ta zapora jest symbolem determinacji państwa polskiego w ograniczaniu masowej nielegalnej migracji na teren naszego kraju – tłumaczy minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Jak wyjaśnia mur stanie na Podlasiu, bo na terenie województwa lubelskiego naturalną zaporą jest rzeka Bug. – Tam w inny sposób będziemy zabezpieczali naszą granicę – zaznaczył minister.

Zdaniem dr Olchowskiego taka przeszkoda może ograniczyć napływ imigrantów i liczbę incydentów na granicy. – Ale żaden mur na granicy nie rozwiąże problemu imigracji w sposób systemowy. Ani Wielki Mur Chiński nie uchronił Chińczyków przed najazdami z zewnątrz, ani nie dzieje się to na granicy amerykańsko-meksykańskiej, takiej roli nie spełnia też mur oddzielający Izraelczyków od Palestyńczyków – przyznaje dr Olchowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski