W przyszłym roku będzie ciężko, bo zwiększają się tzw. obciążenia, a wpływy się zmniejszają - także za sprawą działań rządu, który finansuje swoje działania (w tym przeróżne ulgi dla obywateli) de facto z pieniędzy należnych samorządom. Dotyczy to np. oświaty. Samorządy muszą realizować nieudaną reformę edukacji, mimo iż subwencje oświatowe są niewystarczające. I nie sposób sobie wyobrazić, że zadania dotyczące oświaty będą niezrealizowane. Pieniądze muszą się znaleźć. Oczywiście będą, tyle że stanie się to kosztem innych, planowanych przez miasto, inwestycji.
Milion tu, milion tam. Lublin pokazał, na co zamierza wydać pieniądze w 2020 roku
Obywatele cieszą się, że państwo daje im ulgi - obniża podatki, daje 500+ i 300+, trzynastą emeryturę itd., ale nie jest wcale prawdą, że pieniądze na ten cel biorą się ze świetnej koniunktury i odzyskanego VAT-u, którego nie potrafił przypilnować poprzedni rząd. Pieniądze cały czas pochodzą głównie z PIT (z naszych pensji) i VAT (od towarów, za które płacimy). Tylko że do samorządów pieniędzy z PIT trafia mniej. Nie dziwmy się więc, jeśli miasto będzie podnosiło opłaty: za parkowanie, wywóz śmieci czy podatek od nieruchomości. Skądś pieniądze musi przecież wziąć.
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?