"Nadchodzi taki moment, kiedy jako obywatele Lublina, nie możemy przemilczeć publicznego szykanowania Szymona Pietrasiewicza. Oburzenie nasze narasta, kiedy całość odbywa się w sercu miasta, zaś swój finał znajduje na schodach Ratusza. Tym samym zdarzenie zatraca swój incydentalny charakter i staje się precedensem torującym drogę agresji, przemocy i nienawiści", piszą autorzy, dodając, że piszą ten list "jako osoby światopoglądowo od (Pietrasiewicza) różne".
Cała sprawa jest wynikiem zeszłotygodniowego zamieszania wokół rysunków na biletach ZTM. Miały znaleźć się na nich mini-komiksy przedstawiające czarnych kibiców Motoru, kibica-Żyda i kibiców-homoseksualistów. Pomysłodawcą akcji był właśnie Szymon Pietrasiewicz, z Centrum Kultury.
Rysunki tak nie spodobały się fanom Motoru, że ZTM wycofał się dystrybucji kontrowersyjnych biletów. Mimo to, już po tym fakcie, kibice Motoru zorganizowali w poniedziałek marsz, który skończył się na schodach Ratusza. Odczytano tam list, w którym kibice stwierdzają m.in. "Szymon Pietrasiewicz zyskał uznanie i poparcie władz mimo tego, że znany jest z szerzenia zbrodniczej idei komunizmu - której propagowanie w polskim prawie karnym jest zabronione!".
Odpowiedzią jest list Szopińskiego i Hunkiewicza, który do godz. 11.00 we wtorek podpisało 270 osób.
Pełna treść listu:
"Nadchodzi taki moment, kiedy jako obywatele Lublina, nie możemy przemilczeć publicznego szykanowania Szymona Pietrasiewicza. Oburzenie nasze narasta, kiedy całość odbywa się w sercu miasta, zaś swój finał znajduje na schodach Ratusza. Tym samym zdarzenie zatraca swój incydentalny charakter i staje się precedensem torującym drogę agresji, przemocy i nienawiści.
Podkreślmy: agresji wychodzącej od tłumu, a celującej w konkretną jednost
kę.
Nie zamierzamy polemizować z racjami Kibiców Motoru. Każdy, kto poczuł się urażony inicjatywą Szymona miał i ma pełne prawo do artykułowania swoich obaw. W wyniku protestów zaprzestano dystrybucji biletów i podjęto rzeczową i merytoryczną dyskusję na temat dopuszczalnych sposobów prowadzenia kampanii społecznych. To właśnie walor merytorycznej polemiki jest wspólnym dobrem nabudowanym na zaistniałym sporze.
Jednak z całą stanowczością nie możemy dopuścić, aby jedno działanie zniweczyło ogrom bezinteresownej i niezmiernie wartościowej pracy, jaką Szymon dał naszemu miastu. Co więcej, nie możemy dopuścić aby górę wzięły insynuacje, zawarte w kłamliwych informacjach na temat działalności i postawy Szymona. Wymienienie ich mija się z celem, są zbyt liczne, ale prowadzą do jednego pytania: czy Szymon należy dziś do osób, które w Lublinie mogą czuć się bezpiecznie?
Piszemy te słowa z punktu widzenia osób bardzo dobrze znających sens i motywacje działań Szymona, jego przyjaciół. Ale nade wszystko piszemy ten list jako osoby światopoglądowo od niego różne. Co nigdy nie przeszkodziło nam żyć i wspólnie działać w Lublinie i dla Lublina."
Cezary Hunkiewicz
Józef Szopiński jr
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?