Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błędu nie powtórzyły, zaliczki z pierwszej połowy nie oddały. Choć niewiele brakowało... [ZDJĘCIA]

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Po połowie meczu z Polonią środkowa Polskiego Cukru, Natasha Mack, na koncie miała już 20 oczek)
(Po połowie meczu z Polonią środkowa Polskiego Cukru, Natasha Mack, na koncie miała już 20 oczek) Wojciech Szubartowski
Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin nauczone meczem sprzed tygodnia z Eneą Gorzów Wielkopolski, tym razem nie pozwoliły sobie na roztrwonienie przewagi wypracowanej w pierwszej połowie spotkania z SKK Polonią Warszawa. Łatwo o to nie było, ale akademiczki zwyciężyły w hali MOSiR 75:70.

Choć zaczęło się od stanu 2:7, to szybko akademiczki zaczęły odrabiać straty, by wyjść na wysokie prowadzenie 18:10. Duża w tym zasługa najlepiej punktującej w tym sezonie zawodniczki w drużynie, Natashy Mack (22.3 pkt/mecz).

Oba zespoły chciały rzucać z dystansu i to całkiem dobrze im się udawało. Szkoleniowiec Polonii widząc zastój w swojej drużynie zdecydował się poprosić o przerwę na żądanie.

Po nim we znaki miejscowym dała się Andjelina Radić. Dwa razy trafiła zza łuku, a po tej drugiej próbie pokazywała już tylko 22:20. Celnością z dystansu błysnęła też Nia Cluden, znowu dając gospodyniom nieco więcej spokoju (25:22). Przed końcową syreną zielono-białym udało się jeszcze nieznacznie powiększyć prowadzenie (27:21).

Druga kwarta rozpoczęłą się od dwóch „trójek”. Dla Polonii rzuciłą Martyna Leszczyńska, dla Polskiego Cukru Magdalena Ziętara (30:24). Te same zawodniczki dołożyły po chwili jeszcze po dwa oczka spod kosza (32:26). Przewaga miejscowych zaczęłą rosnąć, kiedy tempo podkręciła nieco Mack (44:31). Zielono-białe udały się do szatni wygrywając 46:33.

Po zmianie stron Mack punktowała mniej, ale to nie zmieniło faktu, że lublinianki cały czas kontrolowały spotkanie. W trzeciej odsłonie prowadziły najwyższą tego wieczoru różnicą 17 punktów, a ostatecznie zakończyły ją dwa celne rzuty osobiste Clouden, po których tablica pokazywała 62:46.

Chyba gospodynie zbyt szybko poczuły się pewnie, bo początek ostatniej odsłony był w ich wykonaniu słaby. 0:9 sprawiło, że zrobiło się tylko 62:55. Nie chcąc powtórki z meczu zeszłotygodniowego trener Szewczyk musiał reagować, prosząc o czas dla swojej drużyny.

Ten nieco uspokoił sytuację. Dwie akcje punktowe z kolei przeprowadziła Mack (64:55). W pozostałych sześciu minutach gospodynie znowu dostarczyły swoim kibicom trochę emocji… Gdy piłkę w koszu, z dystansu umieściła Radić, było 66:63… Na zegarach trzy i pół minuty.

Szkoleniowiec wziął drugi czas, a po nim „trójką” odpowiedziała rozgrywająca Aleksandra Stanaćev (69:63). Nerwów nie brakowało, ale ostatecznie akademiczki zwyciężyły 75:70.

Dla lublinianek była to trzecia wygrana w czwartym meczu sezonu. Teraz przed nimi początek rywalizacji w fazie grupowej EuroCup. W 1. kolejce, w najbliższy czwartek o godzinie 18:00, zmierzą się u siebie z greckim Panathinaikosem Ateny.

Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Polonia Warszawa 75:70 (27:21, 19:12, 16:13, 13:24)

AZS: Mack 29, Clouden 17, Stanaćev 14, Ziętara 8, Trzeciak 5, Wińkowska 2, Kośla, Kuczyńska. Trener: Krzysztof Szewczyk

Polonia: Leszczyńska 20, Radić 18, Pawłowska 11, Vintsilaiou 8, Sosnowska 6, Keys 4, Jackson 3, Stępień, Siemienias, Sztąberska, Mistygacz. Trener: Maciej Gordon

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski