To będzie trudny piątek dla wielu kierowców i pasażerów busów oraz autobusów. Wszystko przez planowane na ten dzień protesty.
O godzinie 16, w czasie szczytu komunikacyjnego, mieszkańcy Niemiec zablokują drogę krajową nr 19. Będą chodzić po trzech przejściach dla pieszych - na osiedlu Chmielno i przy ulicy Leonów. Protestujący zapowiadają, że co jakiś czas będą przepuszczać samochody. W ten sposób mieszkańcy Niemiec będą się domagać szybkiej budowy drogi ekspresowej S19, która będzie omijać Niemce, bo, jak mówią, przebieg obecnej trasy przez środek ich miejscowości to horror.
- W godzinach szczytu kierowcy muszą stać w korkach w Niemcach często nawet godzinę - mówi Kamil Rarak, organizator protestu i dodaje, że przez Niemce przejeżdżają nawet 24 tysiące aut na dobę.
S19 od Lublina do Lubartowa jest przewidziana w rządowym programie budowy dróg, ale do rozpoczęcia inwestycji jeszcze daleko. Najpierw GDDKiA musi mieć w ręku program inwestycji, wydany przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa. Potem zleci wykonanie koncepcji programowej, a dopiero po jej otrzymaniu drogowcy mogą ogłosić przetarg na zaprojektowanie i budowę trasy.
- Program inwestycji mamy już w przypadku odcinka od Lubartowa do granicy województwa mazowieckiego. W tym momencie kompletu-jemy dokumentację potrzebną do ogłoszenia przetargu na koncepcję programową - informuje Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA i dodaje: - Jeśli chodzi o odcinek Lublin - Lubartów, to nie mamy jeszcze programu inwestycji.
S19 od Lublina do Lubartowa ma powstać w latach 2018 - 2020. W te zapowiedzi Rarak jednak nie wierzy: - Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że budowa drogi jest planowana dopiero na 2021 rok. Obawiam się, że inwestycja w ogóle może nie dojść do skutku - ocenia. - Mamy już dosyć obietnic. Po oddaniu w najbliższym czasie do użytku sortowni śmieci w Rokitnie, gdzie będą trafiać odpady z Lublina, Świdnika i innych miast, ruch przez Niemce jeszcze się zwiększy - przypomina.
Policja zapowiada, że podczas piątkowego protestu wyznaczy objazdy. - Policjanci będą monitorować sytuację, co powinno zapobiec większym utrudnieniom - informuje podkom. Andrzej Fijołek z biura prasowego KWP, ale też ostrzega: - Samochody ciężarowe będą jednak musiały stać w korku, bo z objazdów mogą korzystać wyłącznie samochody osobowe - precyzuje.
Organizatorzy protestu zapowiadają, że jeśli postulaty mieszkańców Niemiec nie zostaną uwzględnione, to akcja będzie cyklicznie powtarzana, prawdopodobnie co miesiąc.
W piątek trudności w podróży mogą też mieć pasażerowie wsiadający do autobusów i busów na Dworcu Głównym PKS w Lublinie.
Od 1 września przewoźnicy korzystający z dworca mają problem z parkowaniem. Jak mówią, do tej pory mogli zostawiać swoje pojazdy na środku placu manewrowego albo na pobliskim parkingu, gdzie obowiązywały abonamenty. Teraz ze środka placu są przeganiani, a abonamentów nie ma. - Każdy z nas zostawia w kasie spółki Lubelskie Dworce po kilka tysięcy złotych miesięcznie. Mimo to, jesteśmy fatalnie traktowani przez władze firmy - mówił nam niedawno właściciel jednej z firm przewozowych.
Lubelskie Dworce tłumaczyły, że wkrótce zostanie przedstawiony nowy system abonamentowy.
- Najnowsza propozycja to opłata 500 zł miesięcznie, podczas gdy do tej pory płaciliśmy od 100 do 200 zł - narzekają dziś przewoźnicy i zapowiadają protest. - Chcemy zjechać się wszyscy na dworzec i głośno powiedzieć, co o tym wszystkim sądzimy - zapowiada nasz rozmówca, ale zastrzega, że dokładnego terminu protestu jeszcze nie może podać. - Albo odbędzie się w piątek, albo w najbliższy poniedziałek - usłyszeliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?