Sprawa ciągnie się od maja 2019 r. Wtedy radni miejscy powiedzieli „nie” pierwszej w Lublinie próbie skorzystania z „lex deweloper” (ustawa uławiająca deweloperom inwestycje mieszkaniowe). Chodziło o inwestycje Interbudu przy Relaksowej. Spółka nie odpuściła i poszła do sądu. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego z września 2019 r., był niekorzystny dla Interbudu. Sprawa trafiła do NSA. W środę warszawski sąd miał wydać wyrok (samą sprawę rozpatrzył jeszcze w lutym). Ale do tego nie doszło. Wszystko przez chorobę sędziego.
- Czekamy. W zależności od wyroku będziemy podejmować kolejne kroki – mówi Tomasz Grodzki, prezes Interbudu.
Sąd nie wyznaczył terminu kolejnej rozprawy, która z powodów proceduralnych musi być wznowiona.
Interbud dysponuje przy Relaksowej działką o powierzchni ok. hektara. Chciał tam postawić dwa bloki z 90 lokalami mieszkalnymi. Miał też powstać trzeci budynek, gdzie mieściłoby się przedszkole.
Deweloper obiecywał ponadto sfinansowanie budowy łącznika drogowego przy ul. Relaksowej. Wąwóz miałaby być „dostępny dla wszystkich mieszkańców”. We wniosku była mowa, że powstanie tam m.in. plac zabaw, wybieg dla psów.
Radni miejscy zajęli się wnioskiem Interbudu w maju 2019 r. I powiedzieli „nie” pomysłowi spółki. Argumentowali, i to zarówno przedstawiciele Klubu Radnych Prezydenta Krzysztofa Żuka, jak i opozycyjnego PiS, że najważniejsza dla nich jest „wola mieszkańców”. A ci protestowali przeciwko inwestycji przy Relaksowej.
Interbud skierował sprawę do WSA. Ale to mu nic nie pomogło.
- Ustawa pozwala odmówić radzie zgody na realizację inwestycji w trybie specustawy, nawet jeśli projekt spełni wszystkie wymagane ustawą parametry, a wniosek jest poprawny formalnie
– argumentowała we wrześniu 2019 r. Joanna Cylc–Malec, sędzia WSA.
Radni mówią kolejne „nie”
Do tej pory radni miejscy głosowali pięć razy w sprawie inwestycji zgłoszonych do realizacji w trybie „lex deweloper”. I pięć razy powiedzieli „nie”. Po raz ostatni miało to miejsce tydzień temu. Wtedy debata dotyczyła pomysłu wybudowania kompleksu budynków wielorodzinnych w strefie zabudowy jednorodzinnej przy ul. Sławinkowskiej.
Spółka Movimento już po raz drugi walczyła o uzyskanie zgody na inwestycję. We wrześniu 2019 r. radni powiedzieli po raz pierwszy „nie” inwestycji.
- Chcemy wprowadzić nową jakość architektoniczną. Chodzi o wille miejskie, czyli duże domy, w których zamieszkują więcej niż dwie rodziny
– tłumaczyła wówczas Joanna Chrzanowska-Dyduch, prezes Movimento.
Później Movimento skorygowało plany. I złożyło do ratusza nową koncepcję osiedla przy Sławinkowskiej. M.in. zabudowa została odsunięta od granicy działki. Zmian było kilka ale zasadniczy pomysł - układ ośmiu budynków - nawiązywał bezpośrednio do tego z września.
Na komisjach, które zbierają się przed sesją, radni przychylnym okiem patrzyli na projekt Movimento. Na sesji to się jednak zmieniło. A wszystko za sprawą właścicieli działek sąsiadujących z planowym osiedlem. Okazało się, że część sieci m.in. związanych z odprowadzeniem wód opadowych musiałaby powstać na obecnie prywatnych terenach. Ostatecznie radni po raz drugi powiedzieli „nie” budowie osiedla (3 głosy za , 18 przeciwko, 10 – wstrzymujących się).
- Uczniowie i znana projektantka tworzyli ubrania z odpadów
- Wspominamy! Te studniówkowe stylizacje przykuły naszą uwagę
- Strażnicy miejscy pójdą na patrole z kamerami na mundurach
- Nagrodzono Dobre Firmy 2020 województwa lubelskiego
- Varroc poszukuje pracowników do nowej fabryki
- Najpiękniejsze kibicki lubelskich drużyn. Zobacz zdjęcia
Jak zbudować dom i się nie rozwieść? Zobacz 3 sposoby NA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?