Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blondynka, znikające 400 mln funtów i tajemnicze utonięcie. Robert Maxwell był sterowany z Moskwy?

David Brown
Russell Maguire
Russell Maguire http://nationalvanguard.org
Z odtajnionych dokumentów FBI wynika, iż milioner, bohater II wojny światowej, potem wydawca, który zginął w tajemniczych okolicznościach, był na celowniku agentów Kremla.

Amerykańskie FBI opublikowało dokumenty pokazujące, jak początki budowy imperium wydawniczego Roberta Maxwella przyczyniły się do wzbudzenia obaw, że ten były oficer armii brytyjskiej i właściciel "The Daily Mirror" mógł się stać celem działania radzieckiego wywiadu.

Pracownicy naukowi z kilku najlepszych amerykańskich uniwersytetów poinformowali wtedy Federalne Biuro Śledcze o swoich podejrzeniach związanych z prośbą Maxwella o opublikowanie za żelazną kurtyną materiałów z konferencji i referatów naukowych.

FBI prowadziło dochodzenie w tej sprawie pod koniec lat 50. i na początku lat 60. ubiegłego wieku. Jego szczegóły znajdujemy w wielu właśnie ujawnionych dokumentach. Wszystkie zostały poddane bardzo dokładnej redakcji, aby uniemożliwić identyfikację źródeł i osób. Dziesiątek stron stanowiących zapis tego śledztwa w ogóle nie ujawniono, bo w dalszym ciągu pozostają one ściśle tajne.

W 1957 r. ówczesny szef FBI John Edgar Hoover napisał do jednego - nazwiska nie ujawniono - z pracowników naukowych wydziału inżynierii elektrycznej Duke University. Akademik ten wyraził przedtem obawy związane z próbą zaproszenia go do komitetu doradczego powołanego przez Maxwella Pergamon Institute. Ta "fundacja non profit" miała biura w Londynie i Nowym Jorku.

"Długie dochodzenie dotyczące działań Maxwella i jego kontaktów w USA oraz Kanadzie nie wykazało dowodów na występowanie jakichkolwiek aktów szpiegostwa" - czytamy w poddanej głębokiej redakcji notatce na kopii dla archiwum. Śledztwo zakończono w kwietniu 1957 r.

Jednak już miesiąc później, gdy FBI dostało listę członków komitetu konsultacyjnego, ponownie zainteresowano się działalnością instytutu Maxwella. Przewodniczącym Pergamon Institute był sir Robert Robinson, chemik i laureat Nagrody Nobla. W skład rady doradczej wchodził między innymi także laureat Nagrody Nobla fizyk sir Edward Appleton. Podczas II wojny światowej pełnił on funkcję sekretarza brytyjskiego rządowego departamentu badań naukowych i przemysłowych.

W międzyczasie zagorzały antysemita i szef pisma "American Mercury" Russell Maguire poprosił FBI o informacje na temat "politycznych preferencji i… źródeł finansowania" Pergamon Institute.

"Może dyskretnie przyjrzy się pan działaniom niejakiego Iana Roberta Maxwella" - odpowiedziało FBI.

Urodzony i wychowany w Czechosłowacji Robert Maxwell był Żydem.

W 1958 r. inne, również niewymienione z nazwiska źródło, podało, że władze amerykańskich sił lotniczych zgodziły się, aby Maxwell mógł nagrać czy zapisać dla celów publikacji szczegóły pewnego naukowego sympozjum. Teraz jednak te same władze "nabrały podejrzeń, że materiał może się dostać w ręce Rosjan". To samo źródło poinformowało FBI, iż Maxwellowi nieustannie towarzyszy pewna "niezwykle atrakcyjna angielska blondynka".
Senator Prescott Bush - jego syn i wnuczek zostali później amerykańskimi prezydentami - przekazał FBI list, który otrzymał od jednego z naukowców z Uniwersytetu Yale. Autor ostrzegał, że "Maxwell może być zaangażowany w zakrojoną na szeroką skalę próbę przekazywania Rosjanom informacji naukowych".

W opublikowanych dokumentach znajduje się także uwaga, że Robet Maxwell wyjeżdżał za żelazną kurtynę nawet sześć razy do roku. Tymczasem ogólnie było wiadomo, iż wyjechać tam chociaż raz graniczyło z cudem.

W 1962 r. jeden z agentów FBI rozważał przeprowadzenie z Maxwellem rozmowy, aby ewentualnie pogłębić informacje
"dotyczące wykorzystywania przez Rosjan wydawnictwa Pergamon Press jako miejsca służącego zbieraniu informacji o tematyce naukowej".

Już w 2003 r. swoje dokumenty opublikowało brytyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Znalazły się wśród nich materiały dotyczące obaw w kwestii działania Pergamon Press w latach 50. Jednak przeprowadzone dochodzenie nie znalazło żadnych dowodów mogących świadczyć, że Robert Maxwell był radzieckim agentem. Później zarzucano mu także współpracę z MI6 i izraelskim Mossadem.

Maxwell miał za sobą wspaniałą karierę wojskową w armii brytyjskiej w czasie II wojny światowej. Po wojnie zajął się biznesem wydawniczym. Założył wydawnictwo Pergamon Press, a w 1964 r. wprowadził je na giełdę.

W 1991 r. sprzedał swoją firmę. Osiem miesięcy później zginął w bardzo niejasnych okolicznościach podczas wakacji na prywatnym jachcie. Prawdopodobnie wypadł za burtę i utonął. Po jakimś czasie jego ciało znaleziono w Atlantyku. Była to jedna z wersji, kolejna zakładała mord. Po śmierci Roberta Maxwella okazało się, że fundusz emerytalny jego wydawniczego imperium wykazuje niedobór w wysokości 400 mln funtów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Blondynka, znikające 400 mln funtów i tajemnicze utonięcie. Robert Maxwell był sterowany z Moskwy? - Portal i.pl

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski