Błoto po kolana. Mieszkańcy chcą zmian na Parczewskiej

- Suchą nogą nie da się przejść. A to najkrótsza droga do szkoły przy ul. Nałkowskich, którą codziennie pokonują nasze dzieci - przekonywała Karolina Szajewska, mieszkanka Wrotkowa. Chodzi o przejście prowadzące od ul. Parczewskiej do Bystrzycy i dalej do szkoły przy ul. Nałkowskich.

- Rodzice prowadzący dzieci do Szkoły Podstawowej nr 30 skarżą się, że nie mają możliwości ominięcia tego miejsca, wskazują, że koniecznym obuwiem w drodze do szkoły są kalosze - sekundował mieszkańcom Piotr Popiel, radny miejski PiS, w złożonej właśnie interpelacji do prezydenta Lublina.

Zarówno radny, jak i mieszkańcy chcą jednego: żeby ratusz poprawił tę drogę. - Chodzi o utwardzenie placyku na końcu ul. Parczewskiej oraz budowę kilkudziesięciu metrów chodnika prowadzącego do kładki, po której można przejść na drugą stronę Bystrzycy - wskazywała Szajewska.

Ratusz przekonuje, że już zajął się drogą. - Zaczęliśmy utwardzać chodnik, a właściwie kawałek ciągu pieszego, kruszywem. Chodzi o odcinek o długości ok. 30 metrów. A gdy będą odpowiednie warunki atmosferyczne, to utwardzimy plac nawrotowy na końcu ul. Parczewskiej. Potrzebujemy dosłownie trzech-czterech dni bez opadów i niskich temperatur - mówił w ostatni piątek Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza.

Urzędnicy magistratu przyznają jednak, że to „działania doraźne”. - Realizacja pozostałych prac jest uzależniona od możliwości uzyskania w trakcie roku budżetowego oszczędności lub dodatkowych źródeł finansowania, a także analizy bieżących potrzeb inwestycyjnych miasta - stwierdziła Joanna Bobowska z biura prasowego ratusza.

Elżbieta Starosławska straciła fotel dyrektor Centrum Onkologii. Wyjaśniamy kontrowersje
Wrak Atak w Lublinie na Walentynki. Za nami kolejne wyścigi zdezelowanych aut (ZDJĘCIA)
Barber-shop w Lublinie. Tak panowie dbają o siebie (ZDJĘCIA)
Wspominamy Lublin: Kultowe lodowisko i letnie kino (WIDEO)
Koniec chaosu wokół lubelskiego dworca PKP