Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogumił K. przez wiele lat uciekał przed policją. Teraz odpowiada za gwałt i pobicie

Marcin Koziestański
MK
Bogumił K. przez 12 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości. Na początku lutego wpadł we Francji, a w czwartek w końcu stanął przed sądem.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Lublinie ruszył proces Bogumiła K., który od 2004 r. ukrywał się przed policją. Kilka miesięcy temu został odnaleziony we Francji przez Europol.

Sędzia Joanna Przetocka odebrała w czwartek od oskarżonego o gwałt i śmiertelne pobicie dane osobowe. - Nie leczę się psychiatrycznie i neurologicznie. Mam na utrzymanie troje dzieci. Dwoje we Francji i jedno w Polsce - przyznał Bogumił K.

Bandyta był na sali rozpraw bardzo pewny siebie. Uśmiechał się przed nosem i bez skrępowania pozował dziennikarzom do zdjęć.

- Nie macie w bazie moich fotek? To proszę bardzo, róbcie - mówił szyderczo.

Poszukiwany przez Europol Bogumił K. zatrzymany we Francji
Podejrzany o śmiertelne pobicie, został zatrzymany po 12 latach poszukiwań. Czeka na proces

Po kilku chwilach prokurator zaproponował, by wyłączyć jawność procesu, gdy mowa będzie o gwałcie.

- Będą poruszane drażliwe sceny seksualne - argumentował. - Moim zdaniem należy utajnić przebieg całego procesu - zaproponował z kolei obrońca Bogumiła K.

Sędzia Przetocka przychyliła się do jego wniosku i wyprosiła przedstawicieli mediów z sali rozpraw.

Bogumił K. we wrześniu 2004 pod klubem Obsesja w Lublinie pobił Piotra R. Został wówczas zatrzymany, jednak sędzia postanowił nie stosować wobec niego tymczasowego aresztu. Przeoczył bowiem fakt, że ofiara po 11 dniach od tragicznego zdarzenia zmarła w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń.

K. w tym czasie nie próżnował. Minął miesiąc i znów zaczął działać. W mieszkaniu przy ul. Lipowej doszło bowiem do brutalnego gwałtu na 22-letniej kobiecie. Dziewczyna wracała z imprezy, kiedy zaczepił ją Bogumił K. Kobieta została siłą zaciągnięta do jego mieszkania i brutalnie zgwałcona przez gospodarza i jego dwóch kolegów. Zaraz po zdarzeniu 22-latka powiadomiła policję.

Dwóch z gwałcicieli udało się zatrzymać, K. jednak rozpłynął się w powietrzu. Później w poszukiwania włączył się nawet Krzysztof Rutkowski. Bezskutecznie. Do lutego br. bandyta był poszukiwany w całym kraju na podstawie listu gończego wydanego przez Prokuraturę Rejonową Lublin-Północ. Potem do jego ścigania zaangażowano funkcjonariuszy Europolu.

- Od samego początku wiedzieliśmy, że Bogumił K. przebywa poza granicami kraju, gdzie posługuje się innymi danymi osobowymi. Nasze ustalenia wskazywały na to, że początkowo przebywał w Wielkiej Brytanii i Holandii. Ostatnie informacje doprowadziły nas do okolic francuskiego Bordeaux - mówi Renata Laszczka-Rusek, rzeczniczka KWP w Lublinie.

Bogumiła K. udało się zatrzymać we Francji. Został on “namierzony” w Merignac niedaleko Bordeaux. 37-latek wpadł na jednej z ulic miasta. Posługiwał się fałszywymi dokumentami, wystawionymi na dane innej osoby.

Bogumiłowi K. grozi kara do 15 lat za kratami. Dwaj uczestnicy zbiorowego gwałtu na 22-latce zostali już skazani na 6 i 5 lat więzienia.

Euro 2016. Czym jeżdżą piłkarze polskiej reprezentacji? [ZDJĘCIA]
Nowi doktorzy na UMCS [ZDJĘCIA]
Osiedle na górkach czechowskich. Kiedyś - hipermarket, teraz - ekodzielnica (WIZUALIZACJE)
Uroczystości rocznicy Cudu Lubelskiego [ZDJĘCIA]
Plac Rybny odżył. Ruszył nowy projekt na Starym Mieście [ZDJĘCIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski