Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohater wzruszającego plakatu wyszedł ze szpitala. Czeka na niego sześcioro wnuków

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
„Dziadek walcz, kocham Cię” – ten baner pod oknami szpitala przy ul. Staszica chwycił za serce mieszkańców Lublina. Jego bohater, pan Ryszard, wyszedł w niedzielę do domu.

- Zabieram go do domu jako pamiątkę – powiedział pan Ryszard, dziadek któremu dedykowany był baner pod oknami SPSK1. Nie był w stanie ukryć wzruszenia, gdy zapytaliśmy go, co czuł, gdy kilka dni wcześniej ujrzał rodzinę z napisem „Dziadek walcz, kocham Cię”.

Na operację do lubelskiej kliniki chirurgii przyjechał z Bytomia. W związku z pandemią i obostrzeniami obowiązuje zakaz odwiedzin. Rodziny jednak to nie powstrzymało i postanowili pokonać blisko 400 km, aby wesprzeć ojca i dziadka przed operacją. W wyprawie wzięło udział 12 osób, w tym dzieci od 2,5 do 12 lat.

- Jako strażak i ratownik medyczny w czasie drugiej fali koronawirusa zostałem oddelegowany do pracy w szpitalu na oddziale covidowym w Katowicach. Widziałem, jak tym pacjentom brakuje kontaktu z rodziną i wsparcia. Żadna rozmowa przez telefon, czy wideokonferencja nie odda tych wszystkich emocji – opowiada Grzegorz Sojka, syn pacjenta.

Pan Ryszard ma sześcioro wnuków. Wieczorem, tuż przed wyjazdem ze Śląska wpadli na pomysł, żeby zrobić plakat dla dziadka. – Jak zobaczył nas wszystkich z tym napisem przed budynkiem szpitala, to głos zaczął się mu łamać. Dopiero jak wróciliśmy z krótkiego spaceru, był w stanie porozmawiać z nami przez telefon, ale wciąż z ogromnymi emocjami – relacjonuje syn.

Rodzina zostawiła plakat na miejscu tak, aby dziadek widział go z okna szpitala. Jako pierwsi na łamach Kuriera opublikowaliśmy jego zdjęcie. - Nikt z nas nie spodziewał się, że spotka się to z takim zainteresowaniem mediów. Wydaje mi się, że na innych pacjentów też to pozytywnie wpłynęło. Nie chodzi o to, żeby teraz wszystkie rodziny stały pod oknami szpitali z napisami, ale myślę, że podobne akcje mające na celu wsparcie pacjentów, dodanie im otuchy i nadziei na wyzdrowienie, są bardzo ważne – wyjaśnia Grzegorz Sojka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski