Pojedynek o awans do finału był bardzo ciekawym widowiskiem. Obydwie zawodniczki postawiły na ofensywę, a nasza mistrzyni momentami spychała rywalkę do głębokiej defensywy. Wydawało się, że sędziowie ogłoszą triumf Polki, lecz stało się zupełnie inaczej. Wypunktowali zwycięstwo Chinki 27:18 (5:3, 8:4, 8:7 i 6:4). Szkoda, albowiem Michalczuk nie była słabsza od przeciwniczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?