Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bolesna lekcja koszykówki. Pszczółki tłem dla mistrza Polski

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
fot. Wojciech Szubartowski
W najciekawiej zapowiadającym się starciu 8. kolejki rozgrywek Energa Basket Ligi Kobiet, koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin przegrały na wyjeździe z Arką Gdynia 50-97.

Pierwszy fragment meczu mógł zwiastować, że lublinianki, które pojechały do Trójmiasta jako lider tabeli i jedyna niepokonana drużyna w stawce, powalczą o siódmą wygraną w sezonie. Trzy punkty Ivany Jakubcovej oraz ładna akcja podkoszowa Natashy Mack sprawiły, że akademiczki prowadziły 5:0. Szansę na powiększenie przewagi miała ponownie Jakubcova, ale jej rzut z odejścia nie znalazł drogi do kosza. Pierwsze punkty dla zespołu Arki, po upływie dwóch minut, zdobyła Megan Gustafson. Od tego momentu to gdynianki zaczęły błyszczeć. Gdy spoza łuku trafiła Magdalena Szymkiewicz, gospodynie wygrywały już 9:5. Pszczółki początkowo podjęły jeszcze rękawicę, starając się dotrzymać kroku rywalkom. Na cztery minuty przed końcem pierwszej odsłony dobre wejście pod kosz wykonała Kamiah Smalls, ale szybko “trójką” odpowiedziała była zawodniczka Pszczółki – Morgan Bertsch (16:9). Przewaga Arki rosła, a to głównie za sprawą świetnej skuteczności z dystansu. Podopieczne Gundarsa Vetry trafiły aż pięć z ośmiu prób, podczas gdy lubliniankom ta sztuka udała się tylko raz (także na osiem podejść). Po pierwszej kwarcie Arka wygrywała 27:16.

Druga odsłona rozpoczęła się od powiększenia przewagi przez koszykarki z Gdyni (31:16). Pszczółki na punkty czekały dwie i pół minuty. Zdobyła je Natasha Mack. Amerykanka po czterech minutach, przy próbie zbiórki ofensywnej, nabawiła się jednak bolesnego urazu. Ten wyeliminował ją z gry na kolejne cztery minuty, jednak w końcówce pierwszej połowy zawodniczka zielono-białych ponownie pojawiła się na parkiecie. Po stronie Arki brylowały Marissa Kastanek i Morgan Bertsch. Na półtorej minuty przed końcem tej części meczu przewaga sięgnęła 21 punktów (50:29). W pozostałym czasie lublinianki nie potrafiły wykonać skutecznej akcji, z czego skorzystały rywalki. Ostatecznie zespoły udały się do szatni przy wyniku 57:29. Po pierwszej połowie Arka grała na 75-procentowej skuteczności rzutów “za trzy” (9/12).

Po zmianie stron gdynianki, mimo że miały sowitą zaliczkę, nie zamierzały wcale odpuszczać. Najwyższe prowadzenie jak dotychczas dała im Bertsch (59:29). W ekipie z Lublina brać na siebie ciężar zdobywania punktów próbowała Natasha Mack, ale to już nic nie mogło zmienić w kontekście całego spotkania. Odbijała się słaba skuteczność w elemencie “trójek”. Pszczółki trafiły jak dotąd tylko 3 na 22 takie próby. Dalej natomiast ta sztuka udawała się przeciwniczkom. Ostatnim akcentem trzeciej odsłony była właśnie “trójka” Agaty Dobrowolskiej (swego czasu kapitan Pszczółki). Arka wygrywała przed czwartą kwartą 79:38.

W niej wynik meczu był już sprawą przesądzoną. Na parkiecie w obydwu drużynach oglądaliśmy większą rotację. Swoje szanse dostawały zmienniczki. Hit kolejki hitem okazał się tylko z nazwy. Arka nie dała szans Pszczółce, wygrywając całe spotkanie 97:50.

Po porażce lublinianki opuściły fotel lidera rozgrywek. W nim po tygodniowej przerwie ponownie zasiadły koszykarki Ślęzy Wrocław. Arka zajmuje 3. miejsce.

VBW Arka Gdynia – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin (27:16, 30:13, 22:9, 18:12)

Arka: Bertsch 26, Kunek 16, Kastanek 13, Szymkiewicz 8, Lundquist 7, Dobrowolska 7, Gustafson 6, Rudzka 5, Borkowska 4, Podgórna 3, Bernies 2. Trener: Gundars Vetra.

Pszczółka: Mack 13, Smalls 9, Sklepowicz 8, Jakubcova 7, Kośla 7, Mestdagh 3, Kurach 3, Stanaćev, Trzeciak, Kuczyńska, Niedźwiedzka. Trener: Krzysztof Szewczyk.

Sędziowali: Marcin Koralewski, Tomasz Tomaszewski, Tomasz Langowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski