Szalona połowa - tak pierwsze 45 minut meczu Borussii Dortmund z Legią Warszawa podsumowywali komentatorzy sportowi. Nie będzie chyba przesady w stwierdzeniu, że pierwsza połowa na Westfalenstadion przyniosła grad bramek. Ale po kolei. Spotkanie w 5. kolejce Ligi Mistrzów rozpoczęło się dla mistrzów Polski znakomicie. W 10. minucie meczu do bramki gospodarzy trafił bezbłędnie Aleksandar Prijović.
Na odpowiedź Borussii nie trzeba było czekać długo. Siedem minut później Cierzniaka pokonał Shinji Kagawa. Na tym jednak nie koniec. W następnej minucie ten sam zawodnik zapewnił gospodarzom prowadzenie. Na 3:1 podwyższył trzy minuty później Nuri Sahin.
Borussia - Legia. Grad bramek na Westfalenstadion
Piłkarze wcale nie mieli jednak zamiaru kończyć spotkania wynikiem 3:1. O kolejną bramkę pokusił się najpierw Prijović (24. minuta), a następnie Ousmane Dembele (29. minuta). Do bramki Cierzniaka trafił jeszcze Marco Reus (32. i minuta). Pierwsza połowa spotkania zakończyła się wynikiem 5:2.
Borussia - Legia. Grad bramek
Druga część meczu rozpoczęła się od szóstej bramki Borussi. Cierzniaka znowu pokonał Reus (52. minuta). Legia nie powiedziała jednak jeszcze ostatniego słowa i w 57. minucie cieszyła się z trafienia Michała Kucharczyka.
Na kolejne bramki na Westfalenstadion nie trzeba było czekać długo. W 82. minucie do bramki Legionistów trafił Felix Passlack. Dwie minuty później na listę strzelców wpisał się Nemanja Nikolić. Wynik: 7:4.
Zwycięstwo Borussii przypieczętował Marco Reus. Spotkanie zakończyło się wynikiem 8:4 i już wiadomo, że przejdzie do historii Ligii Mistrzów ze względu na rekordową liczbę bramek strzelonych w jednym meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?