Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bosy dwulatek przez pół nocy błąkał się po lesie pod Chełmem

RED
Pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Kilkudziesięciu policjantów, pogranicznicy, strażacy i okoliczni mieszkańcy szukali we wtorek wieczorem i w nocy 2,5-letniego chłopczyka. Rodzice malucha zgłosili, że dziecko bawiło się na podwórku i nagle się oddaliło.

Chełmscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu chłopca z gminy Kamień (powiat chełmski) we wtorek, około godz. 20.30. - Z informacji wynikło, że dziecko przebywając na dworze, nagle oddaliło się spod nadzoru rodziców i poszło w nieznanym kierunku - mówią policjanci.

Na początku rodzice próbowali szukać malucha na własną rękę. Potem w akcję włączyli się policjanci, funkcjonariusze straży granicznej, strażacy i mieszkańcy wsi. Teren wokół miejsca zamieszkania dziecka został skrupulatnie sprawdzony.

- Z uwagi na znajdujący się w pobliżu gęsty las oraz podmokły teren, istniało realne zagrożenie dla życia lub zdrowia chłopca. Sprawdzana była każda sadzawka. Dodatkowym utrudnieniem dla osób biorących udział w poszukiwaniach była pora nocna, która w połączeniu z gęsta roślinnością mocno ograniczała widoczność - informują policjanci.

Pół godziny po północy dziecko udało się odnaleźć. Głos dziecka usłyszało kilku policjantów, którzy szli leśną ścieżką i nawoływali chłopca. Maluch siedział na ziemi, był bosy i wyziębiony. Jeden z mężczyzn oddał chłopcu ubranie, drugi wziął go na ręce i niósł go do najbliższej drogi. Tam 2,5-latek został przekazany rodzinie. Dziecko trafiło na obserwację do szpitala. Policjanci podkreślają, że życiu i zdrowiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski