Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Brakowało energii i agresywności". Komentarze po meczu koszykarzy Startu Lublin w Toruniu (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Koszykarze Startu Lublin zdobyli w Toruniu tylko 55 punktów i jest to szósty najsłabszy ich wynik w ośmioletniej historii występów w Energa Basket Lidze. - Mogę jedynie przeprosić kibiców - mówi Michał Sikora, który na ławce trenerskiej zastąpił chorego Tane Spaseva.

Pierwszą kwartę czerwono-czarni przegrali 6:25, a do przerwy rzucili tylko 20 punktów. - Gospodarze od początku zagrali bardzo agresywnie, a my chyba mentalnie nie byliśmy na to przygotowani – uważa Michał Sikora. - Źle rozpoczęliśmy, później staraliśmy się gonić, ale jak się przegrywa tak dużą różnicą punktów, to jest ciężko. Poza tym mieliśmy za dużo strat. Ostatnio graliśmy na poziomie 10-11, a tym razem zrobiliśmy ich 18. Wymusiła to też oczywiście obrona Torunia – dodaje asystent Tane Spaseva.

Lubelski zespół miał duże problemy ze skutecznością. W pierwszych 10 minutach punkty z gry zdobył tylko Cleveland Melvin, a w pierwszej połowie goście trafili jedynie siedem razy. - Mieliśmy dzisiaj dobrą energię i zagraliśmy bardzo dobrze w obronie. To było kluczowe – twierdzi Ivica Skelin, trener Twardych Pierników. - Nie robiliśmy zbyt wielu błędów w obronie, a dzięki temu mieliśmy wiele kontrataków i łatwych punktów – dodaje.

Start w całym meczu rzucał ze skutecznością 35-procent (za trzy punkty trafił tylko trzy z 17 rzutów). - Skuteczność była bardzo słaba. Nie odpowiedzieliśmy na dobrą grę Torunia w ataku i przegraliśmy. Trzeba wyciągnąć wnioski i jak najszybciej zapomnieć o tym meczu – mówi Sikora.

Z lubelskich zawodników z dobrej strony pokazał się jedynie Cleveland Melvin. Amerykanin zdobył 21 punktów (64-proc. skuteczność) oraz zebrał dziewięć piłek. - Wyglądaliśmy, jak inny zespół. Od początku brakowało nam energii. Nie byliśmy agresywni, słabo graliśmy w obronie. Natomiast w ataku nie dzieliliśmy się piłką tak, jak potrafiliśmy to robić w poprzednich meczach – podkreśla Melvin, dla którego było to trzecie z rzędu spotkanie z dorobkiem ponad 20 punktów.

W poniedziałek, 28 marca, koszykarze Startu podejmą w hali Globus sąsiadujący w tabeli, MKS Dąbrowa Górnicza. - Przed nami ważny mecz u siebie, który chcemy wygrać – twierdzi Michał Sikora.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski