Britenet szkoli nowych programistów. Prezydent Żuk: - Lublin potrzebuje wykwalifikowanej kadry

Izabela Wasyluk pół roku temu obroniła pracę magisterską. Jeszcze na studiach zaczęła szkolenia w Britenet. - Programowanie to wiele wyzwań, które trzeba rozwiązać. Dlatego to lubię - zastrzega absolwentka informatyki na Politechnice Lubelskiej.

Izabela Wasyluk od kilku miesięcy jest posiadaczką certyfikatu Salesforce. To dowód ukończenia sześciomiesięcznego kursu z wytwarzania oprogramowania. Podczas kursu uczestnicy otrzymują wynagrodzenie. Część zaczyna naukę jeszcze w trakcie studiów.

- Zawsze mnie ciągnęło do programowania - przyznaje Kamil Gański. Absolwent Politechniki Lubelskiej jest posiadaczem dwusetnego certyfikatu Salesforce. Dodaje, że szkolenia odbywały się naprzemiennie w języku angielskim i polskim. W zajęciach biorą udział osoby na co dzień pracujące z klientami, więc uczestnicy warsztatów kończą je z solidną dawką wiedzy praktycznej.

- O ile licea i uczelnie wyższe są pierwszym etapem przygotowania młodego człowieka do kariery zawodowej to obecnie tę rolę coraz częściej przejmują przedsiębiorcy. W ramach „Force Academy” my również włączamy się w zwiększenie kompetencji pracowników na lubelskim rynku pracy – mówi Michał Borny, prezes Britenet.

Britenet jest związany z Lublinem od 11 lat. W mieście znajdują się dwa oddziały firmy, w których pracuje łącznie 250 osób. Zatrudnienie w branży IT rośnie.

- Przyszłość Lublina jest uzależniona od tego czy jesteśmy w stanie dostarczyć inwestorom wysoko wykwalifikowane kadry. Na razie wygrywamy tę konkurencję z innymi miastami – przyznaje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

W Lublinie istnieje 750 spółek z branży IT, które zatrudniają ponad 6 tys. pracowników. W przyszłości może ich być jeszcze więcej, bo obecnie na kierunkach informatycznych studiuje ponad 6,7 tys. osób.