Bronisław Rydz dołączył do grona lubelskich stulatków. Zobacz zdjęcia

W poniedziałek (2 marca) do grona mieszkających w Lublinie stulatków dołączył pan Bronisław Rydz, pochodzący z okolic Puław.

- Tata przeżył niemiecki obóz pracy w Esslingen, przy francuskiej granicy, który wyswobodzili Amerykanie. W obozie poznał mamę, tam też się pobrali - mówiła córka jubilata, Anna Kowalska. - Po powrocie do Polski zamieszkali w okolicach Wrocławia, tam urodził się mój brat Zdzisław, który jest najstarszy z rodzeństwa.

Pan Bronisław był kolejarzem, dzięki temu mógł wrócić w rodzinne strony i zamieszkać w Lublinie. Po wojnie pracował też w Fabryce Samochodów Ciężarowych, skąd w latach 80. przeszedł na emeryturę. Jako emeryt wraz z żoną zajmował się uprawą działki, sprzedawali także kwiaty.

- Gdy tata przeszedł już na emeryturę, szczególnie lubił zwiedzać Lublin. Lubił wsiąść do autobusu i pojeździć po mieście, uwielbiał patrzeć, jak miasto rośnie, rozwija się i zmienia - mówiła pani Anna. - Lubił także rozwiązać krzyżówki, teraz głównie słucha radia.

Pan Bronisław wychował piątkę dzieci, ma sześcioro wnuków i doczekał się 15 prawnuków.

Stulatka odwiedził kierownik Urzędu Stanu Cywilnego, Andrzej Marciniak. Przekazał panu Bronisławowi list od prezydenta Krzysztofa Żuka z gratulacjami i życzeniami, a także upominek w postaci albumu o Lublinie i lubelskiego półtoraka. Kierownik USC przekazał jubilatowi również list z życzeniami i pozdrowieniami od prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego, w którym premier podziękował panu Bronisławowi za wszelkie trudy i owoce minionych lat.

Stuletni pan Bronisław Rydz podziękował za złożone życzenia, a także sam życzył wszystkim zgromadzonym na uroczystości pogody ducha, zdrowia i szczęścia.