Bronowice: Spokojnie, to tylko awaria windy. „Człowiek zjedzie i nie wie, czy wjedzie”

- Ludzie są zmęczeni. Człowiek zjedzie i nie wie, czy wjedzie - skarży się pani Anna, mieszkanka 10-piętrowego bloku przy ul. Pogodnej 36. - Ja jeszcze daję radę, ale mieszkają tu osoby starsze, matki z dziećmi. Ostatnio na schodach widziałem panią z 1,5 miesięcznym dzieckiem i wózkiem pod ręką – dodaje.

Problem dotyczy dawnego hotelu Polonia. Na dziesięciu piętrach znajduje się ponad sto mieszkań. Dostanie się na najwyższe kondygnacje utrudniają często psujące się windy. Zdaniem Czytelniczki, problemy trwają od miesięcy.

- Jedna winda nie działa od dwóch tygodni i nic nie wskazuje na to, żeby nagle to się zmieniło. Druga w tym momencie działa, ale i ona regularnie ma awarie - przyznaje pani Anna.

- Dlaczego windy regularnie nie działają? - pytamy administrację bloku.

- Odpowiedź nie jest prosta - zastrzega pan Krzysztof, członek zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej Pogodna 36. Wyjaśnia, że windy, ale też szlabany na parkingu, często padają ofiarami wandali.

- Nigdzie indziej nie spotkałem się z takim natężeniem wandalizmu. Sprawcy są pociągani do odpowiedzialności, ale naprawa uszkodzeń trwa - tłumaczy pan Krzysztof.

I tu pojawia się kolejny problem, czyli serwisowanie wind. Oczekiwanie na części zamienne do zdewastowanych urządzeń trwa zwykle po kilka tygodni. Wspólnota ma podpisaną umowę na wykonywanie napraw z firmą Thyssenkupp Elevator. W ostatnich miesiącach współpraca z nią pogorszyła się, na naprawy czekało się po kilka tygodni, więc administracja postanowiła odstąpić od umowy. Firma poprosiła o ostatnią szansę, więc współpracę przedłużono do końca grudnia. Jeśli nic się nie zmieni, to w styczniu w bloku przy ul. Pogodnej pojawi się nowa firma od serwisowania wind.