Do tragedii doszło w nocy z poniedziałku na wtorek przy ul. Wiejskiej w Zamościu. Około godz. 3 nad ranem córka ofiary usłyszała hałasy z pokoju swojej 54-letniej matki. - Gdy weszła do pomieszczenia zobaczyła zakrwawioną Grażynę W. i stojącego nad nią z nożem Adriana W. Przestraszona zabrała dwójkę swoich dzieci i uciekła do sąsiadki - relacjonuje Romuald Sitarz, rzecznik zamojskiej prokuratury.
Właśnie od sąsiadki kobieta zadzwoniła po policję i pogotowie. Jednak na ratunek było za późno. Na ciele Grażyny W. - na szyi i klatce piersiowej - stwierdzono 30 ran kłutych.
Morderstwo w Zamościu. Co kierowało sprawcą?
Na razie nie wiadomo dlaczego Adrian W. zamordował swoją matkę. Mężczyzna został zatrzymany, ale nie był jeszcze przesłuchiwany. Prokuratura nie informuje też o jego stanie trzeźwości.
Śledczy zarządzili sekcję zwłok ofiary. Na miejscu zbrodni wciąż trwają prokuratorskie czynności.
Jak powiedzieli nam sąsiedzi, zamordowana kobieta od lat nadużywała alkoholu: - Mąż ją zostawił wiele lat temu, bo już nie wytrzymał. A wcześniej nawet na odwyk ją woził, starał się. Później przyjeżdżał też często. Do dzieci. A ona piła cały czas, niekiedy od rana - mówi jedna z mieszkanek bloku, gdzie doszło do tragedii. - Ale o jej dzieciach i wnukach nie mogę nic złego powiedzieć. Ten Adrian był zawsze spokojny i kulturalny. Widać coś w człowieku pękło.
Więcej informacji z Zamościa znajdziecie na zamosc.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?