Stowarzyszenie "Nadzieja" poprowadzi szkołę w Brzozówce?
Początek roku szkolnego w podkraśnickiej Brzozówce wyglądał nietypowo. Po porannej mszy świętej rodzice wraz z dziećmi udali się pod budynek zlikwidowanej decyzją rady gminy szkoły. Tam protestowali przeciwko zamknięciu placówki. - To szkoła z 50-letnią tradycją. Zbudowali ją mieszkańcy Brzozówki. Nie pozwolimy na to, by przestała istnieć - mówi Bogusław Wcisło, prezes stowarzyszenia "Nadzieja" (które powstało by przejąć prowadzenie szkoły). - Prowadziliśmy już bardzo wiele rozmów. Byliśmy nawet w Kancelarii Prezydenta. Wicewojewoda lubelska zapowiedziała, że wesprze finansowo prowadzenie szkoły pod egidą stowarzyszenia. Nie potrafię zrozumieć dlaczego wójt wciąż pozostaje nieugięty. Przecież nam chodzi tylko o to, by gmina przekazała budynek stowarzyszeniu.
Władze gminy mówią, że w Szastarce istnieją dwie szkoły stowarzyszeniowe i nie stać ich na prowadzenie trzeciej tego typu placówki. Protestujących te słowa nie przekonują. - Zawsze z ludźmi, nigdy przeciwko nim. Taki jest obowiązek księdza. Władza też powinna tak postępować - wskazuje ksiądz Jan Gaik z Brzozówki, który popierał pikietujących w czwartek rodziców.
- Głosowanie na tego wójta było wielkim błędem - przyznaje Stanisław Bucoń, mieszkaniec Brzozówki. - Jak będzie trzeba wywieziemy go na taczce - dodaje bez ogródek Jan Wójtowicz.
W imię protestu rodzice posłali swoje dzieci do szkoły prowadzonej przez stowarzyszenie w Hucie Józefów (a nie do tych prowadzonych przez gminę). Przedstawiciele stowarzyszenia podkreślają, że wciąż są otwarci na dialog z wójtem.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?