Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bus firmy "Omega Bus" przyjechał zepsuty. Pasażerowie musieli radzić sobie sami

Ilona Leć
Spóźniłeś się, bo bus się zepsuł? To twój  problem. Przewoźnik powinien podstawić wóz zastępczy. Ale jak tego nie zrobi... i tak nikt go nie ukarze.
Spóźniłeś się, bo bus się zepsuł? To twój problem. Przewoźnik powinien podstawić wóz zastępczy. Ale jak tego nie zrobi... i tak nikt go nie ukarze. Archiwum
- Bardzo mi przykro, ale dalej nie pojedziemy - usłyszeli pasażerowie, którzy w sobotę wybrali się w podróż z Lublina do Siedlec. Z dworca PKS udało im się dojechać tylko na… ul. Unicką.

Bus firmy "Omega Bus" miał wyruszyć planowo o godz. 7.10, ale na dworzec przyjechał zepsuty. - Gdy wjechał na dworzec, od razu wiedziałam, że coś jest nie tak - mówi pani Edyta, która poinformowała nas o tej sprawie.

Uwagę Czytelniczki przykuło dziwne zachowanie kierowcy busa. - Najpierw zrobił kilka rund po placu manewrowym. Później wysiadł i zaczął nerwowo chodzić wokół busa. Cały czas trzymał przy uchu telefon - wspomina pani Edyta. - W pewnym momencie kierowca wsiadł do pojazdu, podjechał na stanowisko i zaczął sprzedawać bilety.

Wprawdzie już po czasie, ale bus wreszcie ruszył. Jednak po wyjeździe z dworca zatrzymał się po 100 metrach. Potem stanął na dobre przy ul. Unickiej. Dopiero wtedy kierowca przyznał, że bus ma awarię i dalej nie pojedzie, a on nie może się skontaktować z szefem. Gdy ten wreszcie oddzwonił, zdecydował, że pasażerowie dostaną zwrot pieniędzy za bilety i muszą sobie radzić sami, bo on nie ma pojazdu zastępczego.

- Na naszą prośbę kierowca odwiózł nas na dworzec. A ja zadzwoniłam do właściciela firmy. Był arogancki i wyraźnie czuł się bezkarny - irytuje się pani Edyta. - Powiedział, że on też jest oburzony, że bus się zepsuł, a jak chcę się poskarżyć, to chętnie mi poda adres do Urzędu Marszałkowskiego.

- Nie dysponowałem innym wolnym busem, który mógłbym podstawić na miejsce. Jeszcze tego samego dnia przed godz. 10 usterka w pojeździe została naprawiona i wyjechał w trasę - zapewniał Bogdan Bartnik z firmy "Omega Bus".

- Na przewoźniku spoczywa obowiązek zapewnienia pojazdu zastępczego w sytuacji awarii, ale za zaniechanie nie grożą mu żadne sankcje - przyznaje Adam Gorgol, naczelnik Wydziału Inspekcji Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie.
Co na to Urząd Marszałkowski? - Jeżeli pasażer uważa, że zezwolenie na przewóz nie jest prawidłowo realizowane i przewoźnik nagminnie uchyla się od swoich obowiązków, można zgłosić to do nas. Wtedy zlecamy przeprowadzenie kontroli i możemy nałożyć karę na przewoźnika - mówi Beata Górka, rzecznik marszałka.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski