- Janowi P. postawiliśmy również zarzut dopuszczenia do nierzetelnego prowadzenia ksiąg rachunkowych placówki - mówi Paweł Banach z Prokuratury Rejonowej w Lublinie. - Mężczyzna formalnie nie przyznał się do stawianych mu zarzutów, jednak wyjaśnieniach, które złożył częściowo potwierdził, że miał świadomość, że finanse spółki mogły nie być prowadzone we właściwy sposób. Tłumaczył, że pewne dokumenty były mu przez księgową "podkładane" do podpisu.
O przekrętach finansowych w bursie pisaliśmy już kilka razy. Na nieprawidłowości w finansach placówki natknęli się kontrolerzy z Wydziału Audytu i Kontroli urzędu miasta w Lublinie. Urząd zawiadomił o sprawie prokuraturę. Joanna W., główna księgowa bursy pod koniec ubiegłego tygodnia usłyszała w prokuraturze zarzut przywłaszczenia 1,036 mln zł (w okresie od stycznia 2007 roku do maja 2012) oraz nierzetelnego prowadzenie ksiąg finansowych bursy. Zastosowano wobec niej areszt tymczasowy.
Janowi P. grozi od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura zastosowała wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 30 tys. zł oraz nakaz powstrzymania się od działalności związanej z zarządzaniem finansami jednostek dysponujących środkami publicznymi.
Prokuratura ma się teraz skupić m.in. na analizie wyjaśnień udzielonych przez oskarżonych w sprawie bursy oraz na ustaleniu, co mogło stać się z pieniędzmi, które wyciekły z jej kasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?