Były komendant straży granicznej w Hrubieszowie zatrzymany na lotnisku Okęcie. Szukali go od 12 lat

Zatrzymano na Okęciu, po przylocie z USA. 18 grudnia były komendant Granicznego Punktu Kontrolnego Straży Granicznej w Hrubieszowie wpadł w ręce funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Straży Granicznej.

- Podejrzany został niezwłocznie doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Wojciech D. przyznał się do popełnienia czynów zarzucanych mu postanowieniem z 26 kwietnia 2005 roku - mówi prokurator Bartosz Wójcik z Prokuratury Okręgowej w Zamościu.

Zarzuty sprzed 12 lat dotyczą tego, że komendant pomagał nielegalnym imigrantom przekraczać granicę. Wojciech D. od wiosny 2013 r. informował gang zajmujący się „przerzucaniem” imigrantów przez granicę o tym, gdzie i kiedy mogą natrafić na strażników granicznych. Te dane były tajemnicą państwową.

Dzięki podpowiedziom komendanta, przez Bug przedostawały się duże grupy imigrantów. Śledczy ustalili też, że Wojciech D. nieźle zarabiał na tym procederze. Ustalono, że za swoje usługi zainkasował co najmniej 10 tys. dolarów.

W 2005 roku śledczym nie udało się przedstawić zarzutów Wojciechowi D. Mężczyzna jeszcze w 2004 r. przeszedł na emeryturę, a następnie uciekł z kraju. Śledztwo zostało zawieszone, byłego komendanta poszukiwano listem gończym. Przełom nastąpił dopiero wiosną tego roku. Prokuratura wznowiła sprawę, bo pojawiły się nowe informacje dotyczące miejsca pobytu Wojciecha D. w Stanach Zjednoczonych. Śledczy nie informują, dlaczego poszukiwany zdecydował się przylecieć do Polski.

Wojciech D. obecnie przebywa w areszcie. Był już przesłuchiwany. - W trakcie tych czynności złożył obszerne wyjaśnienia - mówi prokurator Wójcik. Prokuratura Okręgowa w Zamościu nie udziela szerszych informacji w tej sprawie. Wyjaśnia to dobrem śledztwa.

"Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty