Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała Polska skacze

Wojciech Andrusiewicz
No to się zaczyna. Ruszyły Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym. Oznacza to, że od środy mamy przynajmniej jednego specjalistę od nart w każdym polskim domu.

Najwięcej ekspertów oczywiście mamy w skokach narciarskich. Każdy z nas już prawie wie, co ma wpływ na kondycję naszych zawodników, jaka jest granica ich możliwości, kto i dlaczego dysponuje najsłabszym odbiciem i jak to się przełoży na sukcesy drużyny.

Najgorsze jest jednak to, że gdy przyjdzie pierwsza - nie daj Boże - porażka, to wszyscy polscy domowi eksperci w trymiga znajdą winnego porażki. Tak kochany austriacki trener naszych skoczków będzie wówczas odsądzony od czci i wiary. Każdy stwierdzi, że symptomy złego stanu rzeczy pojawiły się już w Lahti, a może nawet wcześniej. Domorośli specjaliści będą stwierdzać przetrenowanie, zbytnie postawienie na siłę lub wręcz odwrotnie: zbytni nacisk na technikę. Konstatacja będzie jedna „dobrze, że ten Horngacher odchodzi do Niemców, niech im zaniża loty”.

W tym wypadku przynajmniej sam Stefan Horngacher ze spokojem spakuje walizki i nie będzie miał tzw. moralniaka, że opuszcza Polaków.

Jeszcze wypada dodać kim w ocenach naszych domowych ekspertów będą poszczególni skoczkowie, w razie pierwszej wpadki na Mistrzostwach Świata. Kamil Stoch już na pewno się wypalił i powinien myśleć o zakończeniu kariery. Dawid Kubacki lepiej żeby latał na tych swoich szybowcach, bo w skokach to mu nie idzie. Piotrek Żyła powinien prowadzić program satyryczny, a nie siadać na belce startowej. Jakub Wolny lub Stefan Hula to już kompletnie straceni ludzie i nie ma co komentować.

Jakby ktokolwiek z naszych ekspertów miał problem ze swoją ekspercką narracją po mistrzostwach, w przypadku gdyby nasi skoczkowie zajmowali miejsca poniżej podium, to polecam zostawić sobie w szufladzie niniejsze wydanie „Kuriera Lubelskiego” z tymże felietonem. Nie trzeba będzie się przynajmniej silić na kreatywne oceny sportowe. Każdego z naszej ekipy będziemy mogli określić krótko i zdawkowo powyższymi stwierdzeniami. Zawsze można też dodać „A w ogóle nie ma o czym mówić”.

Mimo wszystko życzę, żeby każdy polski ekspert od narciarstwa klasycznego mógł wymyślić po tych Mistrzostwach własne określenia dla wielkości naszych skoczków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski