Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cargo na lotnisku w Świdniku? Firmy twierdzą, że jest tu potencjał

Aleksandra Dunajska
Tomasz Koryszko
Uruchomienie połączeń cargo z lotniska w Świdniku było jednym z tematów rozpoczętego dziś IV Forum Logistyki Polski Wschodniej. Ale Port Lotniczy Lublin na razie nie jest bardzo zainteresowany świadczeniem takich usług.

Przedsiębiorcy przekonywali w poniedziałek, że na Lubelszczyźnie jest potencjał dla realizacji lotów cargo. - Na razie firmy w niewielkim stopniu korzystają z transportu lotniczego, ale to się będzie z czasem zmieniało. Jako obiecujący traktujemy m.in. kierunek wschodni, dla którego bazą mógłby się stać właśnie Świdnik. Oceniamy, że firmy, które mogłyby być zainteresowane tego rodzaju usługami to np. Agusta Westland czy Aliplast - tłumaczył Waldemar Królikowski z firmy Exin. - W Świdniku nie ma jednak teraz warunków do transportu cargo. Brakuje m.in. pomieszczeń, w których można by dokonywać załadunku towarów do kontenerów, a także ich kontroli pod względem bezpieczeństwa. Są możliwości, żeby odbywało się to, ale na zewnątrz i ten sposób nie spełnia naszych wymagań - dodał Królikowski.

Wszystko o lotnisku w Świdniku w naszym serwisie

- Myślę, że potencjał dla usług cargo na Lubelszczyźnie istnieje. Chociażby w postaci usług dla Poczty Polskiej - podkreślał też Wojciech Nocuń z wrocławskiej firmy Sky Taxi.

Eksperci nie mają też wątpliwości, że transport cargo mógł-by być jednym z ważniejszych źródeł przychodów dla lotniska.

Co na to PLL? - Na razie kładziemy nacisk na ruch pasażerski. Cargo traktujemy jako dalszy etap, tym bardziej że polskie firmy wciąż w ograniczonym stopniu przewożą towary drogą lotniczą - podkreśla Piotr Jankowski, rzecznik spółki.

- Jeszcze nie mamy infrastruktury dotyczącej odprawy frachtu lotniczego pod dachem - przyznał też dziś Ireneusz Dylczyk, dyrektor handlowy w PLL, potwierdzając słowa Waldemara Królikowskiego. Dodał jednocześnie, że usługami przewozowymi świdnickiego lotniska może być zainteresowana Poczta Polska, która niedaleko lotniska ma swoje centrum ekspedycyjno-rozdzielcze. - Mogłoby to się odbywać w formule, w której nadawca uzyskuje status "sprawdzonego", nadawany przez Urząd Lotnictwa Cywilnego. Wówczas kontrola bezpieczeństwa i przygotowanie do transportu odbywa się na terenie nadawcy. Potem ładunek tylko wjeżdża na lotnisko, jest ładowany na samolot i odlatuje - tłumaczył Dylczyk.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski