Po parku Ludowym spacerowali ludzie bez butów, na deptaku zaś widywało się takich, co chodzili na szczudłach. Na Starym Mieście klaun wspinał się na czyjś balkon, podczas gdy ktoś inny przechadzał się między drugim piętrem kamienicy a Trybunałem Koronnym po taśmie. Nad placem Zamkowym zaś wirował płonący Układ Słoneczny. Tak wyglądała tegoroczna edycja Carnavalu Sztukmistrzów, która zakończyła się w niedzielę. Edycja wyjątkowa, bo połączona z Europejską Konwencją Żonglerską i będąca frekwencyjnym hitem: miasto przeżywało oblężenie, jak za najazdu Tatarów.
Zobacz też: Carnaval Sztukmistrzów 2017. Widowisko Deus Ex Machina "Galileo"