Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cavaliada 2018 w Lublinie rozpoczęta. Za nami pierwszy dzień (ZDJĘCIA)

KK
15 lutego 2018 roku ruszyła lubelska odsłona międzynarodowej imprezy jeździeckiej Cavaliada Tour. Publiczność zgromadzona w hali Targów Lublin nie mogła narzekać na brak wrażeń.

Rywalizacja na parkurze trwała od 8 rano do godziny 22.30. W tym czasie odbyły się zawody w sześciu różnych kategoriach. Najpierw kibice mogli śledzić zmagania Małej, Średniej i Dużej Rundy, w których zwyciężali odpowiednio: Julia Cieślar wraz z koniem Bingo, Jarosław Skrzyczyński na koniu Quintella oraz Mściwoj Kiecoń na Dantosie.

Następnie Emilia Jach i jej Aqsel wygrali KPMG Dressage Cup, a w Halowym Pucharze Polski w Powożeniu Zaprzęgami Czterokonnymi triumfował Adrian Kostrzewa wraz z koniem Favory Maestro Pegasus Pluto. - Poziom rywalizacji był dosyć wysoki, a parkur szybki. Widać było, że nikt nie uciekał znacząco rywalom, tylko w najlepszej trójce wszyscy jechali równo. O moim zwycięstwie przesądził czysty i szybki przejazd. Jestem na Cavaliadzie w Lublinie już trzeci raz i uważam, że bardzo fajnie ta impreza się tutaj przyjęła - mówi Kostrzewa.

Ostatnią atrakcją czwartkowej odsłony Cavaliady była widowiska "Potęga skoku". W tym konkursie najlepsi okazali się członkowie kadry narodowej z województwa zachodniopomorskiego, Jan Bobik (koń Santisa) oraz Wojciech Wojcianiec (Chintablue). Obaj panowie zajęli ex aequo pierwsze miejsce, gdyż po pokonaniu muru o wysokości 200 cm podjęli decyzję o nie kontynuowaniu zawodów. - Myśleliśmy, że do czwartej rundy wejdzie trochę więcej koni i będziemy musieli powalczyć "wyżej". Nie zastanawialiśmy się długo nad rezygnacją, ponieważ to dopiero pierwszy dzień zawodów. Konie będą jeszcze miały tutaj sporo wysiłku, więc trzeba było je oszczędzić, stąd taka decyzja - tłumaczy Wojcianiec.

- Konie muszą włożyć bardzo dużo siły w odbicie, by pokonać taką przeszkodę, a z każdym kolejnym "kółkiem" jest im coraz ciężej. Ich wytrzymałość zależy od przygotowania kondycyjnego. W tych zawodach bardzo liczy się zaufanie konia do jeźdźca. Przeskakujemy przez imitację muru i koń nie wie, co jest po drugiej stronie, ale musi nam ufać, że nie spotka go nic złego - kończy Bobik.

Zmagania w ramach Cavaliada Tour potrwają w hali Targów Lublin aż do niedzielnego wieczoru. Bilety na sobotę zostały już wyprzedane, ale na pozostałe dni są jeszcze dostępne. Szczegóły TUTAJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski