Prezydent Zamościa jest potomkiem magnackiego rodu i właścicielem sporego gospodarstwa. CBA dopatrzyło się, że Zamoyski ma za dużo ziemi i łamie tym samym ustawę antykorupcyjną. Chodzi dokładnie o 162 ha. Jak wynika z ustawy, prezydentowi wolno prowadzić działalność wytwórczą w rolnictwie w zakresie gospodarstwa rodzinnego. I to właśnie definicja "gospodarstwa rodzinnego" jest kluczowa w tej sprawie - jego powierzchnia nie może przekraczać 300 ha. Tymczasem gospodarstwo produkcyjno-rolne Marcina Zamoyskiego ma ponad 462 ha.
- Prezydent złożył swoje wyjaśnienia i czeka na odpowiedź CBA. W najbliższym czasie sprawą zajmą się radni miejscy - poinformował nas Karol Garbula, sekretarz miasta Zamość.
- Wniosek CBA do Rady Miasta wpłynął niedawno. Najbliższa sesja została zaplanowana na 24 czerwca. Niestety, nie uda się do tego czasu nim zająć - tłumaczy Jan Wojciech Matwiejczuk, przewodniczący Rady Miasta Zamość. - Wnioskiem musi najpierw zająć się Komisja Rewizyjna, musimy też dać czas prezydentowi na odniesienie się do stanowiska CBA.
Miejscy radni mają na podjęcie decyzji miesiąc od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu. Tu pojawiła się kolejna wątpliwość, bo przewodniczący rady nie wie, jak ma interpretować tę datę. Jeśli miejscy radni nie podejmą kroków, wówczas będzie to równoznaczne z niepodjęciem przez nich stanowiska. Wówczas sprawę prezydenta Zamościa rozpatrzy wojewoda lubelski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?