Od 1950 do 1990 r. jej patronem był gen. Karol Świerczewski. Przed II wojną światową część ulicy, od Wyżnicy aż do ul. Narutowicza, nie nadawała się do użytku, bo była bardzo błotnista. Dopiero po wojnie zrobiono nasyp, a potem drogę utwardzono. Druga część ulicy, od rzeki w kierunku stacji kolejowej, była wybrukowana i po niej odbywał się ruch kołowy.
Na początku lat 60. ubiegłego wieku ułożono kanalizację wodociągową i sanitarną, powstał nowy most na Wyżnicy oraz dworzec PKS. - Początkowo dworzec znajdował się w miejscu obecnego pawilonu handlowego i był przeniesiony z Rynku. Teren był błotnisty. Podróżowało się popularnymi "stonkami" - wspo- mina Stanisław Szymanek z Urzędu Miasta Kraśnik. Do tego okresu większość budynków była drewniana. A tu, gdzie obecnie jest siedziba sądu, było targowisko miejskie.
Znaczenie ulicy wzrastało, gdy w latach 70. ulokowano przy niej PKO i PZU, siedzibę milicji (obecnie Komenda Powiatowa Policji), Sąd Rejono-wy i prokuraturę. A od 1992 r. do dawnego hotelu "Saturn" z ul. Piłsudskiego został przeniesiony Urząd Miasta Kraśnik.
Od 1986 r., w miejscu gdzie do niedawna były pola uprawne, powstały obiekty Zakładu Doskonalenia Zawodowego. Przy skrzyżowaniu z ulicą Urzędowską, w 1997 r. uruchomiono pierwszą w mieście sygnalizację świetlną.
Blaski i cienie ul. Lubelskiej
Plusy: Są tu siedziby wielu firm i instytucji, główna ulica handlowa, tu rozwija się działalność gospodarcza. Blisko do szkoły podstawowej i gimnazjum nr 2, a także do liceum "na górce" przy ul. Armii Krajowej.
Minusy: Brak miejsc parkingowych, w godzinach szczytu tworzą się duże korki. Ulica jest zatłoczona. Mieszkańcom dokucza hałas. Jednak po zbudowaniu obwodnicy Kraśnika jest nadzieja na jej odciążenie.
Oni tu mieszkają
Agnieszka Dłużniewska: - Ulica jest bezpieczna. Wieczorem, latem czy zimą, można z przyjemnością wyjść na spacer. Plusem jest to, że często jeżdżą tu autobusy komunikacji miejskiej, a przystanek mam koło domu.
Władysław Zapalski: - Przy Lubelskiej mieszkam od 1977 r. Żyje się tu przyjemnie. Mam blisko do centrum miasta. W każdym budynku są sklepy. Na tym odcinku ulicy panuje duży ruch, a po jednej stronie parkują auta - to problem.
Wiesława Ciszyńska: - Od lat mieszkam we własnym domu. Trochę przeszkadza nam hałas, bo nawet w nocy jeździ dużo aut. Ale ogólnie jest tu przyjemnie, bo wszędzie blisko - do sklepów, banku i dworca autobusowego.
Zaproście nas do siebie. Czekamy na mejle: [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?