- Czekamy, aż ktoś do nas w końcu wyjdzie i będziemy mogli wręczyć naszą petycję - mówił rano Józef Krupa, przewodniczący NSZZ “Solidarność” w COZL.
W okolice “białego miasteczka” przyszli lekarze, pielęgniarki i inni pracownicy COZL. - Szpital działa normalnie. Osoby, które tu przyszły są na urlopach. Wymieniamy się codziennie - mówi Liliana Wójcik z COZL. Również kolejarze, energetycy i nauczyciele przyjechali na Spokojną 4, by wesprzeć swoich kolegów związkowców. - Historia zatacza koło, bo 35 lat temu związkowcy rozpoczynali strajk na Lubelszczyźnie. Macie nasze pełne poparcie w swoich działaniach - deklarował Marian Król, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ “Solidarność”.
Marszałek Bratkowski wyszedł do pracowników Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej, by zaprosić ich na rozmowy. Zanim to się stało, doszło do pyskówki między związkowcami, a urzędnikami. Marszałek dementował m.im. plotki o zwolnieniu ze stanowiska dyrektor Elżbiety Starosławskiej. - W ogóle nie było rozmów na ten temat - oznajmił marszałek Bratkowski.
Rezultatem rozmów ze związkowcami będzie jutrzejsze spotkanie dyrektora lubelskiego oddziału NFZ z marszałkiem na temat kontraktowania nowych świadczeń w COZL. - Dla nas to typowe odbijanie piłeczki. Wygląda to na tzw. spychologię - denerwuje się Józef Krupa.
Jeżeli czwartkowe rozmowy nie przyniosą konkretnego rozwiązania, związkowcy zapowiadają zaostrzenie protestu od poniedziałku. Mają zamiar blokować ulice. - Oprócz “białego miasteczka”, będziemy codziennie urządzać marsze z ul. Królewskiej do Al. Kraśnickiej - dodaje Józef Krupa.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?