- W zamian, do 2012 roku zobowiązujemy się zrekultywować teren, który w tej chwili jest zaniedbany - mówi Robert Buryła, członek rady fundacji.
Oprócz wybudowania przystani, fundacja chce zwiększyć ilość miejsc parkingowych, zapewnić miejsca pod większe imprezy, wybudować szatnie i sanitariaty na potrzebę zawodów. Dzięki temu, po zalewie mogłoby wtedy żeglować prawie 100 jachtów.
- Rozpoczynamy starania już teraz, bo chcemy podejść do sprawy odpowiedzialnie - zapewnia Buryła.
Koszty mają zamknąć się w 10 mln zł. Część środków na inwestycję miałaby pochodzić z funduszy unijnych. To budzi jednak wątpliwości radnych. - Dwa i pół roku temu uczestniczyłem w podobnym spotkaniu i inny inwestor obiecywał pozyskać fundusze, ale tego nie zrobił - mówi Zdzisław Drozd, radny PiS.
- Wszystko jest kwestią zapisów w umowie. Można ją skonstruować tak, aby była korzystna dla miasta - wyjaśnia Włodzimierz Wysocki, z-ca prezydenta Lublina.
W 2011 r. kończy się umowa z obecnym dzierżawcą ośrodka Marina. Radni na temat przyszłości tego miejsca mają dyskutować na sesji 17 grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?