Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ceny malin na skupach rekordowo niskie. Plantatorzy z powiatu kraśnickiego apelują o pomoc

Piotr Nowak
Piotr Nowak
Dwa złote za kilogram malin. Taką propozycję otrzymali na skupach plantatorzy z powiatu kraśnickiego. - Koszty produkcji przewyższają ceny skupu - skarżą się rolnicy. O interwencję apelują do rządu.

- Jakbym wiedział wcześniej, że cena malin będzie tak niska, to bym w to nie inwestował. Poszedłbym do pracy, żeby utrzymać rodzinę - przyznaje Krzysztof Wiertel, właściciel 7-hektarowej plantacji w Majdanie Radlińskim. Prowadzenie gospodarstwa to jego jedyne źródło utrzymania. W podobnej sytuacji jest więcej rolników.

- Do tej pory spłacaliśmy kredyt kredytem. Teraz nie mamy czym spłacać. Mamy pole, ale nie wiemy co sadzić, żeby się opłacało - skarży się Małgorzata Dęga z gminy Urzędów. Razem z mężem uprawia 4-hektarowe pole malin.

- Sytuacja jest dramatyczna. Jeśli cena malin się utrzyma, grozi nam lokalny kryzys gospodarczy - alarmuje Andrzej Maj, starosta kraśnicki, wiceprezes PSL w województwie.

Ceny spadają

W 2016 r. maliny w skupie kosztowały nawet 6 zł. W ubiegłym roku - 3,5 zł. Obecnie, plantator za kilogram owoców może dostać około 2 zł.

- To poniżej kosztów produkcji. To jest szaleństwo - skarży się Sławomir Brzusek ze Związku Sadowników RP.

Na niskie ceny owoców rolnicy skarżą się od lat. Sytuację miała poprawić ustawa o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej w obrocie produktami rolnymi i spożywczymi. Przepisy weszły w życie w ubiegłym roku.

- Okazało się jednak, że jest furtka prawna, z której korzystają firmy prowadzące skupy. Rolnicy są bezradni - wyjaśnia związkowiec.
Mimo zapowiadanych zmian, rolnik dopiero w chwili dostarczenia owoców do skupu dowiaduje się ile dostanie za produkt. A cena, z dnia na dzień, może spaść nawet o 50 gr.

Plantatorzy twierdzą, że problem dotyczy nie tylko malin, ale też porzeczek i agrestu. W kolejnych miesiącach może się też rozszerzyć na inne owoce. Starosta kraśnicki obawia się, że problemy rolników odbiją się na kondycji całego powiatu.

Malinowe zagłębie

Gospodarstwa rolne to źródło utrzymania większości mieszkańców powiatu kraśnickiego. To właśnie w nich najmocniej uderzają zawirowania na rynku malin.

- Najwięcej tracą rolnicy, ale też cała gospodarka powiatu. Rolnicy nie mają pieniędzy, więc nie kupują w lokalnych sklepach. Samorządom spadają wpływy z podatków – wyjaśnia starosta Andrzej Maj.

Plantatorzy, starosta i Związek Sadowników RP apelują do rządu o ustabilizowanie cen, wprowadzenie minimalnych stawek, zatrzymania sprowadzania tanich malin z Ukrainy i sprawdzenie, czy na skupach nie dochodzi do zmowy cenowej lub wykorzystania przewagi kontraktowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski