Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Charków czeka na pomoc z Lublina. Ks. Wojciech Stasiewicz: W najbliższych godzinach dotrze do nas pomoc humanitarna z Lublina

Wojciech Pokora
Wojciech Pokora
Ks. Wojciech Stasiewicz
- W najbliższych godzinach dotrze do nas pomoc humanitarna z Lublina – mówi ks. Wojciech Stasiewicz, dyrektor Caritas-Spes-Charków. – Mamy informację, że wczoraj (13 marca) transport z Lublina dojechał do Kamieńskiego, czyli dawnego Dnieprodzierżyńska, a my czekamy na swoją kolej.

Dzisiaj rano (14 marca) agencja Ukrinform, powołując się na komunikat państwowego ukraińskiego koncernu Enerhoatom podała, że Rosjanie zbombardowali most w okolicy miasta Kamieńskie, odcinając konwoje i uniemożliwiając ewakuację. Objazdy są możliwe tylko przez terytoria okupowane przez wojska rosyjskie. Celem bombardowania było przerwanie komunikacji między Enerhodarem (tam znajduje się Zaporoska Elektrownia Atomowa) a Zaporożem. Skutecznie utrudniono przy okazji niesienie pomocy mieszkańcom wymienionych miast.

Jak podaje rzecznik państwowej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych Aleksandr Horunżyj, najtrudniejsza sytuacja jest teraz jednak w Czernihowie, Sumach, Mariupol i Charkowie, gdzie potrzebna jest pomoc i wolontariusze, choćby do pomocy w sprzątaniu gruzu po bombardowaniach.

- Ostatnie dni to intensywne niesienie pomocy – relacjonuje z Charkowa ks. Wojciech Stasiewicz. – Aktualnie nasza praca sprowadza się ostatnio do pracy wolontariackiej. Na różnych odcinkach. Przede wszystkim jako Caritas uczestniczymy w pracy z potrzebującymi pomocy.

Jak opowiada ks. Wojciech, w ostatnich dniach wolontariusze Caritas odwiedzają rodziny, które w różnych częściach miasta zdane są tylko na siebie ze względu na nieustający ostrzał.

- Pół godziny temu coś bardzo blisko nas uderzyło, jeszcze nie wiemy co, nie nadążamy już ze sprawdzaniem informacji, co i w którym miejscu miasta wybuchło – opowiada ks. Wojciech. - Szyby się zatrzęsły, ale na szczęście nie wypadły. Na szczęście bo u nas mrozy.

Dyrektor Caritas-Spes-Charków opowiada, że w mieście zostało jeszcze wielu mieszkańców, niestety nie wszyscy są samodzielni.

- Wczoraj odwiedzaliśmy rodziny, które opiekują się niepełnosprawnymi domownikami. Nie mogą liczyć dzisiaj na pomoc żadnej instytucji – opowiada ks. Wojciech. – Trudno było w ogóle dotrzeć do tych rodzin, bo mieszkają w pojedynczych mieszkaniach w wysiedlonych blokach. Naszym przewodnikiem była osoba niewidoma, która doskonale orientowała się w której klatce, na którym piętrze ktoś jeszcze mieszka i tam nas prowadził – opowiada kapłan.

Wszystkie historie osób, z którymi spotykają się wolontariusze Caritas-Spes-Charków są dramatyczne. Duża grupa mieszkańców opuściła miasto po pierwszych bombardowaniach, ci którzy zostali, nie mają dokąd uciec, albo mocno wierzyli, że uda im się przetrwać.

Oni jednak też tracą już nadzieję. - Spotkałem się z rodziną, która straciła dom – relacjonuje dyrektor charkowskiego Caritas. – Najpierw przeprowadzili się do sąsiadów, a teraz będą mieszkać w jednej z naszych parafii. Kolejna rodzina, z którą się dziś widziałem, to ludzie, którzy już raz przed wojną uciekali. W 2014 roku przyjechali spod Doniecka i zamieszkali tutaj. Byli przekonani, że to bezpieczne miejsce, kupili dom, spłacają kredyt… i już nie wytrzymują psychicznie. Postanowili się ewakuować. Wojna znalazła ich i tutaj.

Pomoc dla Caritas-Spes-Charków należy kierować za pośrednictwem Caritas Archidiecezji Lubelskiej dokonując wpłat z dopiskiem „Ukraina Charków” na konta:

  • Wpłaty w złotówkach: 46 1240 1503 1111 0000 1752 8351
  • Wpłaty w dolarach: 59 1240 1503 1787 0000 1752 8364
  • Wpłaty w Euro: 72 1240 1503 1978 0000 1752 8377
od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski