Na razie powstał Społeczny Komitet Promocji Odbudowy Fary. Jutro jego członkowie zapraszają na otwarte spotkanie, które odbędzie się w czwartek w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. Hieronima Łopacińskiego przy placu Wolności. Początek o godz. 17. "W trakcie spotkania przewiduje się wystąpienia entuzjastów i przeciwników odbudowania kościoła farnego" - czytamy na zaproszeniu.
- Tyle inwestycji, i świeckich, i sakralnych powstaje w Lublinie, że fara to drobiazg, na przykład w porównaniu do stadionu. O pieniądze więc się nie martwię - przekonywał na łamach Gazety Wyborczej dr Józef Zięba, pomysłodawca odbudowy fary i były szef Oddziału Literackiego im. Józefa Czechowicza w Muzeum Lubelskim.
Specjaliści są tymczasem sceptyczni. - To już nie będzie zabytek. Poza tym, nie znamy na tyle wiernych wizerunków fary, aby ją odbudować we właściwy sposób - uważa Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie. I dodaje: - W momencie, gdy w mieście mamy dużo wymagających remontu obiektów historycznych, nie powinno się przeznaczać środków publicznych na tworzenie ich kopii.
Jaka jest historia fary? Pierwszego kościoła parafialnego w Lublinie nie zniszczyły najazdy ani wojny. Został rozebrany przez samych mieszkańców w połowie XIX wieku. W momencie, gdy popadł w ruinę po tym, jak rolę katedry przejął dawny kościół Jezuitów. Doszło do tego, że zawaliła się nawa świątyni pw. św. Michała. Przed rozebraniem murów wyposażenie kościoła zostało przeniesione w inne miejsca. Na przykład w archikatedrze lubelskiej jest obecnie gotycka chrzcielnica z drugiej połowy XIV wieku.
Gruz pozostały z wyburzenia fary użyto m.in. na podsypanie ulicy Podwale.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?