Łatka to 7 letnia, spokojna suczka, która do schroniska trafiła bardzo dawno temu, razem ze swoimi szczeniakami. Uwielbia ludzi i wykorzysta każda okazję, żeby się przytulić. Ma lekką nadwagę ale przy większej ilości ruchu spokojnie ją zrzuci. Idealnie odnajdzie się w domu z dziećmi.
Miłka to najmłodsza lokatorka schroniska, ma niecałe trzy lata. Praktycznie od początku mieszka w Krzesimowie - trafiła tutaj jako szczeniak, jej rodzeństwo znalazło właścicieli, ona niestety została. Wolontariusze podkreślają, że zachowuje się tak, jakby w jej genach zamieszkał labrador - potrzebuje więc ruchu, najlepszym rozwiązaniem dla niej byłby dom z ogrodem, żeby mogła się wyszaleć. Miłka nadaje się do mieszkania z całą rodziną ale trzeba ją jeszcze wielu rzeczy nauczyć.
Pinek i Pinka to dwa psiaki ale przeznaczone wyłącznie do wspólnej adopcji. Chodzą za sobą krok w krok, łapka w łapkę, dlatego w schronisku nie wyobrażają sobie ich rozdzielenia. To typowe starsze śpiochy kanapowce: spokojne , ciche, troszkę niepewne ale kochają człowieka i przesiadywanie na kolanach. Pinek ma spore ubytki w uzębieniu być może został w przeszłości pobity lub potrącony. Pinka może jeszcze cieszyć się pięknym uśmiechem.
Mefisto to dostojny, duży pies w typie doga, który uwielbia ludzi. Ma 7 lat ale mimo swojego wieku uwielbia biegać jak szczeniak. Jednak po dłuższej chwili ekscytacji grzecznie zwiedza teren. Idealny pies do domu w podwórkiem.
W sprawie adopcji trzeba się kontaktować ze schroniskiem pod numerami telefonów wolontariuszek: Agnieszka 695-57-40-65, Żaneta 663-27-42-11. Jeśli nie będą odbierały – warto napisać sms, oddzwonią.
Zanim weźmiemy psa trzeba podpisać umowę adopcyjną, w której zobowiązujemy się m.in. zapewnić psu godne warunki życia.
- Przyszły opiekun musi mieć ze sobą dowód tożsamości i smycz. A także dużo cierpliwości (większość psów trzeba nauczyć m.in. chodzić na smyczy, niektóre są „po przejściach”, trzeba z nimi popracować -red.). No i oczywiście serce gotowe pokochać zwierzaka – wylicza wolontariuszka Joanna Miszczuk-Dalmata. - Trzeba się też liczyć z wizytą poadopcyjną-ma na celu sprawdzenie w jakich warunkach żyje pies. Nie wydajemy bowiem psów na łańcuch – podkreśla.
Wszystkie suczki są wysterylizowane, psy nie zawsze są kastrowane (sytuacja finansowa schroniska na to nie pozwala). Schronisko zapewnia jednak, że pomoże w zorganizowaniu zabiegu.
Czy twój pies tak potrafi?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?