Stanisław Kowalczyk ogłaszał wynajem stancji w gazetach i w internecie. Pierwszy chętny zgłosił się 1 listopada. Obejrzał pokój, stwierdził, że mu się podoba i zostawił dwie walizki.
- Powiedział, że pojedzie po resztę rzeczy. Dałem mu klucze, bo miał wrócić na drugi dzień i podpisać umowę, ale już się nie pojawił - relacjonuje pan Stanisław. - Nie przejąłbym się tym, gdyby zabrał walizki, bo przecież można się wycofać z umowy. Skoro jednak zostawił swoje rzeczy, to boję się, że może zaginął lub miał wypadek.
Stanisław Kowalczyk chciał zgłosić policji zaginięcie niedoszłego lokatora. - Wiem o nim niewiele. Przedstawił się jako kierowca z Lubartowa. Ma jakieś 21-23 lata - opowiada pan Stanisław. - Nie znam jego nazwiska, ale mam numer jego komórki. Dzwoniłem, lecz telefon milczy. Ale przecież można sprawdzić, do kogo należy komórka i ustalić tożsamość właściciela. Chciałbym się tylko upewnić, że nic mu się nie stało. - W tym przypadku policja nie ma podstaw, żeby rozpocząć poszukiwania - mówi jednak kom. Renata Laszczka-Rusek z biura prasowego KWP w Lublinie. - Nie mamy podstaw, by twierdzić, że mężczyzna zaginął. Prawdopodobnie zrezygnował z wynajmu mieszkania.
A co z zostawionymi walizkami? - Właściciel nieruchomości może je trzymać u siebie, czekając, aż ktoś się po nie zgłosi lub przekazać je do biura rzeczy znalezionych - radzi komisarz Laszczka-Rusek.
- Policja powinna szukać mężczyzny - nie ma wątpliwości Justyna Bereśniewicz ze Stowarzyszenia Bez Śladu. - To, że tego nie robi, wynika ze sztampowego i rutynowego podejścia do swojej pracy. Z doświadczenia wiem, że nikt nie zostawia walizek, ot, tak sobie. Bardzo prawdopodobne jest to, że stało się coś złego. Policja jest po to, by pomagać ludziom. Ma obowiązek wyjaśnić tę sprawę. Pan Kowalczyk powinien zgłosić skargę na działania policji do komendanta wojewódzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?