Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Chciałabym, żeby cały świat był szczęśliwy" - pani Ewa Zalewska świętuje sto lat!

Gabriela Bogaczyk
Gabriela Bogaczyk
Pani Ewa Zalewska jest córką Tadeusza Bocheńskiego - poety, filozofa, pisarza. Obecnie przebywa w DPS „Betania", gdzie w piątek jego mieszkańcy oraz rodzina zorganizowali niespodziankę z okazji setnych urodzin. To był dzień pełen kwiatów, życzeń i wzruszeń.

Jaka jest jej recepta pani Ewy na długowieczność? - Należy dbać o siebie. Nie brać lekarstw, do lekarzy nie chodzić. Ważny jest spokój w życiu - nie stresować się. I żyć w zgodzie z całym światem. Cieszyć się przyjaźnią i wszystkich darzyć przyjaźnią. Chciałabym, żeby cały świat był szczęśliwy. I o to błagam Pana Boga - odpowiada stulatka.

Pani Ewa Zalewska świętowała w piątek swoje urodziny. Na świat przyszła dokładnie 11 sierpnia 1919 roku. Wczesne dzieciństwo spędziła w Lublinie, pobierała prywatne nauki. Jej ojciec Tadeusz Bocheński pracował w gimnazjum im. Staszica, gdzie uczył greki i łaciny oraz zajmował się twórczością poetycką - był wieloletnim współpracownikiem „Kameny".

- Mieszkaliśmy przy ul. Przechodniej 2. W latach 20. i 30. chodziliśmy na przedstawienia do teatru Juliusza Osterwy. Później Ewa razem z naszą kuzynką Beatą Artmeską odgrywały te obejrzane spektakle w domu. W tym „teatrze" dziewczyny wcielały się najczęściej w role królowych i księżniczek z bajek. Ja jako młodszy o 7 lat brat z kuzynem, grałem na przykład jakiegoś motylka, który tam latał albo jakiegoś konika, pajacyka - wspomina 93 - letni Jacek Bocheński, brat pani Ewy Zalewskiej.

Ze względów zdrowotnych w wieku 13 lat pani Ewa wyjechała do Zakopanego, do babci ze strony ojca, która prowadziła jeden z największych wówczas pensjonatów. W Zakopanem nie mogła kontynuować nauki w gimnazjum, dlatego wyjechała do stryja do Lwowa. Następnie mieszkała chwilę w Wilnie i w Brześciu.

W 1939 r. rodzina planowała przeprowadzkę do Warszawy, ale z powodu wybuchu wojny zamieszkali na terenie obecnego Ursusa. Jeszcze w czasie wojny zaczęła pracować jako kasjerka w kawiarni w Chełmie. Tam poznała swojego późniejszego męża – Jana Zalewskiego. Pobrali się w 1944 roku.

W Lublinie pani Ewa zatrudniła się w redakcji pisma społecznooświatowego przy Wojewódzkim Urzędzie Informacji i Propagandy, pracowała jako sekretarka, przepisywała na maszynie pisma, artykuły, wiersze. Później zajmowała się już prowadzeniem domu i wychowywaniem dzieci. Mąż pracował w banku.

Wspólnie z mężem wychowali dwoje dzieci. Pani Ewa doczekała się trojga wnuków i jednej prawnuczki. Od półtora roku mieszka w Domu Pomocy Społecznej „Betania".

- Życie składa się z samych niespodzianek. Niczego się nie spodziewałam, ani chorób, ani tego, co dobre. Nie wiedziałam, że doznam w domu „Betania" tyle dobroci i przyjaźni. Jestem zaskoczona, że tyle ludzi jest dla mnie przyjaciółmi. A ja niestety ślepa, głucha, z jedną ręką - taki jest los staruszki stuletniej, ale doczekałam się czasów, że czuję się lubiana - mówi pani 100-letnia pani Ewa Zalewska.

Dodaje, że w w wieku stu lat marzy się o tym, aby coś dobrego uczynić, żeby zostawić po sobie pamiątkę. - Chciałabym się jakoś odwdzięczyć za opiekę. Marzy mi się, żeby coś dobrego zrobić jeszcze dla domu „Betania", w którym jestem. Pragnę z całego serca, żeby wszystkie nasze władze wspierały dom „Betania", aby było jeszcze więcej miejsca dla potrzebujących, żeby pracownicy byli zadowoleni, żeby każdy miał jak najlepszą opiekę - mówi pani Ewa.

Nowe inwestycje w DPS „Kalina" na ukończeniu. Powstają kolej...

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski